Po sobotnim występie artysty na „V Festival” w Wielkiej Brytanii pojawiły się głosy fanów, że Justin śpiewał z playbacku.
Chyba gwiazdor niepotrzebnie przyznał się widowni, że do 5 rano poprzedniego dnia imprezował z Rihanną w jednym z londyńskich klubów… To spowodowało, że pojawiły się u nich wątpliwości, czy niektóre utwory zostały wyśpiewane przez Justina na żywo.
Pełnomocnik gwiazdora zaprzeczył jednak tym oskarżeniom, mówiąc, że podczas występu Justin nie korzystał z playbacku i wszystkie partie zostały wykonane na żywo.
Cóż, mamy nadzieję, że podczas występu artysty w Polsce nie będzie żadnych wątpliwości :)