Avicii odszedł niespodziewane w wieku 28 lat. DJ zmarł 20 kwietnia 2018 roku podczas wakacji w Omanie.
Policja wykluczyła przestępstwo i udział osób trzecich, a przyczyną śmierci producenta prawdopodobnie były przewlekłe problemy zdrowotne. Przez nadużywanie alkoholu cierpiał na zapalenie trzustki, a w 2014 roku przeszedł operację usunięcia wyrostka robaczkowego i wyrostka żółciowego.
DJ prawdopodobnie zostanie pochowany w rodzinnym Sztokholmie i to właśnie tam złożono mu oryginalny, muzyczny hołd.
Chórzyści z zespołu Happy Voices zorganizowali specjalny koncert, podczas którego "tysiąc wokalistów" wykonało jeden z największych hitów zmarłego DJ-a, czyli "Wake Me Up".
Dziękuję Tim. Twoja muzyka już zawsze będzie gromadzić ludzi - napisał po wydarzeniu Gabriel Forss, dyrygent chóru.
Posłuchajcie tego wyjątkowego wykonania!