
fot. instagram.com/danielmartyniuk89/

Daniel Martyniuk niedawno zapowiedział, że zamierza odejść z mediów społecznościowych. Jeśli myśleliście, że w końcu da sobie spokój z niepokojącymi wpisami - nic bardziej mylnego. Syn Zenka wcale nie zniknął z Instagrama i wciąż wspomina o rzekomym kryzysie z żoną Faustyną oraz uderza w swoich bliskich. Na tym jednak nie koniec. Okazuje się, że 36-latek wymusił awaryjne lądowanie samolotu po tym, jak zaczął awanturować się o alk*hol. Nagranie z jego zatrzymania trafiło do sieci.
Daniel Martyniuk przeszedł samego siebie. Przypomnijmy, że syn króla disco-polo na początku października 2025 roku oskarżył swoich bliskich o gaslighting i zagroził, że udostępni nagrania zarejestrowane podczas rozmowy z psychiatrą. Wspomniał też, że ''wszyscy popadają, gdy się dowiedzą, co można robić z człowiekiem''. Kiedy Zenek Martyniuk został zapytany o syna podczas jednego z ostatnich wywiadów, wyznał, że ten ostatnie miesiące przebywał w Hiszpanii, gdzie udał się do pracy. Pod koniec października Daniel postanowił wrócić do Polski. Lot powrotny z pewnością zapadnie mu w pamięć na długo.
Daniel Martyniuk po awanturze wymusił awaryjne lądowanie samolotu i trafił w ręce policji
Jak 22 października przekazał Fakt, Daniel Martyniuk został wyrzucony z samolotu linii Wizz Air lecącego z Malagi do Warszawy. Według relacji świadków Zenka awanturował się na pokładzie z obsługą o alk*hol. Incydent był na tyle poważny, że podjęto decyzję o awaryjnym lądowaniu w Nicei. Daniel został tam wyprowadzony z samolotu przez wezwaną wcześniej policję.
[AKTUALIZACJA 22.10.2025 11:25]
Salvatore Gabriele Imperiale, manager ds. komunikacji korporacyjnej w Wizz Air, przekazał portalowi Pudelek następujące oświadczenie w sprawie:
Wizz Air potwierdza, że lot W6 1336 z Malagi do Warszawy został przekierowany do Nicei z powodu agresywnego pasażera, który groził członkom załogi pokładowej. Po usunięciu niezdyscyplinowanego pasażera w Nicei, samolot wznowił rejs i bezpiecznie poleciał do Warszawy z pozostałymi pasażerami. Bezpieczeństwo i dobro naszych pasażerów oraz członków załogi stanowią dla Wizz Air najwyższy priorytet. Linia stosuje zasadę zerowej tolerancji wobec wszelkich przejawów agresji – zarówno werbalnej, jak i fizycznej – na pokładzie samolotu. Dotyczy to również spożywania alkoholu wniesionego przez pasażerów oraz wszelkich zachowań mogących zagrażać bezpieczeństwu lub komfortowi innych osób.
W dalszej części oświadczenia można przeczytać:
W przypadkach, gdy zachowanie pasażera stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu lub narusza nasz kodeks postępowania, zastrzegamy sobie prawo do odmowy przewozu w przyszłości i możemy nałożyć zakaz lotów. Ściśle współpracujemy również z lokalnymi organami ścigania oraz władzami lotniczymi, aby zapewnić właściwą reakcję na wszelkie tego typu incydenty. Ponadto wszelkie koszty wynikające z niewłaściwego zachowania pasażera — w tym koszty przekierowania lotu, opóźnień czy interwencji służb ratunkowych — zostaną przeniesione na osobę odpowiedzialną. W niektórych przypadkach mogą one sięgać dziesiątek tysięcy euro.
Pudelek wcześniej otrzymał następującą wiadomość w tej sprawie od jednego ze swoich czytelników:
Daniel Martyniuk zrobił awanturę o piwo w samolocie lecącym właśnie z Malagi do Warszawy. (...) Samolot musiał przymusowo lądować w Nicei. Martyniuk został wyprowadzony przez policję.
Nagranie przedstawiające moment zatrzymania Daniela Martyniuka możecie zobaczyć poniżej:
@joycia161 21.10.2025 Malaga - Warszawa miedzyladowanie w Nicei Daniel Martyniuk "umila" nam lot
♬ dźwięk oryginalny - Joy
Daniel Martyniuk przed odlotem pokazał zdjęcie zgniecionej obrączki
Warto wspomnieć, że niedługo przed wejściem na pokład samolotu Daniel Martyniuk opublikował na swoim InstaStory zdjęcie zgniecionej obrączki, sugerując, że to definitywny koniec jego małżeństwa z Faustyną. Przypomnijmy, że para wzięła ślub w październiku 2023 roku, a w czerwcu 2025 roku doczekali się syna Floriana. Daniel ma też obecnie 6-letnią córkę Laurę z poprzedniego małżeństwa ze słynną Eweliną z Russocic. Pod koniec września Daniel też podzielił się zdjęciem obrączki na InstaStory i podpisał je ''zniszczyć i zapomnieć natychmiast za to wszystko''. Tego samego dnia udostępnił wpis, w którym stwierdził, że uważa się za ofiarę działań osób z najbliższego otoczenia, które doprowadziły go do "totalnej destrukcji".
Szczegóły lotu Daniela Martyniuka
