W internecie nie brakuje komentarzy, które sugerują, że Ewelina Lisowska zawdzięcza swoją metamorfozę operacjom plastycznym. Wokalistka odniosła się do tych opinii.
Jak Krzysztof Rutkowski wygląda bez kwadratowej fryzury? 'Detektyw Wodecki' >>
Ewelina Lisowska była jedną z gwiazd, które wzięły udział w premierze filmu Miłość, Seks & Pandemia Patryka Vegi. Po tym jak zdjęcia z wydarzenia trafiły do sieci, wygląd wokalistki był szeroko komentowany.
Sugestie na temat tego, że Ewelina Lisowska ma za sobą operacje plastyczne pojawiają się od dłuższego czasu, m.in. pod jej zdjęciami na Instagramie. Część osób uważa, że 30-latka poprawiła wygląd nosa, powiek oraz biustu.
Ewelina Lisowska odniosła się do tematu swojej metamorfozy m.in. w poście, który opublikowała w mediach społecznościowych.
Natsu w bieliźnie i welonie. 'Panna młoda?' >>
Ewelina Lisowska o operacjach plastycznych
Co się stało z moją twarzą? Po co? Te pytania w ostatnim czasie czytam tak często, że nie da się nie zastanawiać „co z moją twarzą jest nie tak?”.
Według licznych pomiarów mojego nosa i innych części ciała, przez ostatnie lata chyba nie wychodziłam z sali chirurga plastycznego. Po raz kolejny powtórzę, że nie miałam takiej fizycznej ani psychicznej potrzeby. Dobrze się czuję we własnym ciele, które, uwaga, starzeje się!
Jeśli ktoś szuka w mojej twarzy 20-latki, którą byłam 10 lat temu, to już jej tam nie znajdzie. Proponuję przyjrzeć się własnym zmianom i przestać mierzyć ludzi centymetrem.
(…) Nie ma znaczenia ile centymetrów ma mój nos i czy jest zadarty, czy też haczykowaty. Akurat w moim przypadku ten drugi i już dawno temu wyleczyłam się z kompleksu mojego nosa bez potrzeby ingerencji w czubek. (…)
Wszystkim kobietom życzę dobrej energii i spokoju ducha, niezakłóconego spojrzeniami wścibskich ludzi – napisała gwiazda.
Co to jest 'polska kąpiel'? Partnerka Cristiano Ronaldo wyjaśnia >>
Ewelina Lisowska zaprzeczyła, że przeszła operacje plastyczne również w wywiadzie dla portalu Pudelek.
Nie wiem, kiedy miałabym to wszystko sobie zrobić. Ponoć mam nos zrobiony. Ust nie mam, mam druty, ale za pół roku już ich nie będzie, więc wszystko wróci do normy. Obecnie naprawdę nie mam nic. (…) Ludzie mi to zarzucają w momencie, w którym naprawdę nie mam nic - ani żadnego kwasu, ani botoksu (...). A wszyscy twierdzą, że nie wiadomo co sobie porobiłam z twarzą. Tak wyglądam, bardzo mi przykro albo i nie – powiedziała.
