fot. YouTube @diddy / IMDb
W grudniu 2024 roku Jay-Z i Sean "Diddy" Combs zostali uwikłani w kontrowersje, gdy pojawiły się poważne zarzuty dotyczące rzekomego gwałtu na 13-letniej dziewczynie, którego raperzy mieli się dopuścić po gali wręczenia nagród muzycznych w 2000 roku. Po długim okresie spekulacji i medialnego zamieszania, sprawa się oficjalnie zakończyła. Decyzją prokuratury pozew został oddalony. Jay-Z w opublikowanym oświadczeniu określił wynik procesu jako swoje "zwycięstwo".
Jay-Z wydał oświadczenie. Zarzuty w jego sprawie zostały oddalone
Jay-Z wyraził zadowolenie z decyzji sądu, jednak nie ukrywał, że cała sytuacja miała poważne konsekwencje dla jego rodziny. Choć zarzuty zostały ostatecznie oddalone, nie sposób zignorować wpływu, jaki ta sprawa miała na jego reputację oraz na moralny i emocjonalny stan jego bliskich. W swoim oświadczeniu raper wyraźnie podkreślił, jak traumatyczne przeżycia dotknęły jego żonę Beyoncé oraz ich dzieci:
Dzisiaj jest zwycięstwo. Błahe, fikcyjne i przerażające oskarżenia zostały oddalone. Ten pozew cywilny był bezpodstawny i nie prowadził do niczego. Stworzona przez nich fikcyjna opowieść byłaby śmieszna, gdyby nie powaga zarzutów. Nie życzę nikomu takich doświadczeń. Trauma, jakiej doświadczyliśmy ja, moja żona, moje dzieci, ukochani, może nigdy nie zostać przez nas zapomniana.
Raper szczególnie skrytykował adwokata reprezentującego anonimową kobietę, oskarżając go o nadużycie systemu prawnego i próbę wyłudzenia pieniędzy:
Ten pseudoprawnik mógł złożyć pozew, ukrywając się jako Jane Doe [w ten sposób w USA określa się osobę, która nie zdradza swojej tożsamości], a gdy szybko zdał sobie sprawę, że próba wyłudzenia pieniędzy się nie powiedzie, oboje mogli odejść bez żadnych konsekwencji. System zawiódł.
Co więcej, raper na zakończenie swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na konieczność zapewnienia sprawiedliwości zarówno ofiarom, jak i osobom niewinnym, które padły ofiarą nieuzasadnionych zarzutów:
Niech prawda zwycięży dla wszystkich ofiar i tych fałszywie oskarżonych w równym stopniu.
Warto przypomnieć, że sprawa początkowo dotyczyła jedynie Seana "Diddy'ego" Combsa, jednak po dwóch miesiącach Jay-Z został również uwikłany w pozew. Po dokładnej analizie, prokuratorzy zdecydowali się odrzucić pozew, uniemożliwiając jego ponowne wniesienie w tej samej formie. Niemniej jednak, istnieje możliwość, że sprawa może zostać ponownie rozpatrzona, ale jedynie w przypadku, gdy oskarżenie zostanie całkowicie zmienione.
Tiesto wraca do POLSKI! Legendarny DJ zagra na festiwalu >>
Pełną treść oświadczenia możecie przeczytać poniżej.
