Lil Masti i jej partner, Tomasz Woźniakowski, długo szykowali się na przyjście na świat ich pierwszego dziecka. Systematycznie relacjonowali nowe etapy przygotowań oraz m.in. oprowadzili fanów po pokoju stworzonym dla dziewczynki.
W ostatnim czasie coraz więcej gwiazd decyduje się na podzielenie z publicznością swoimi przygotowaniami do nadejścia dziecka, jak i materiałami z sali porodowej. Można zauważyć, że taka otwartość i bezpośredniość spotyka się z uznaniem internautów, którzy sami często dopytują o pewne aspekty i szczegóły życia przyszłych rodziców.
7 września 2023 roku na kanale Lil Masti pojawił się film z porodu Arii.
Lil Masti pokazała pokój dziecka. Zalała ją fala hejtu >>
Lil Masti opublikowała film z porodu Arii. Doszło do drobnych komplikacji
Ponad 16-minutowy film, który opublikowała Lil Masti, rozpoczyna się w jej domu. 33-latka postanowiła włączyć kamerę zaraz po pojawieniu się niepokojących skurczów, które zwiastowały, że to właśnie "ten czas". Wczesnym rankiem wybrała się z partnerem do szpitala.
Lil Masti nago w ciąży pozuje w kwiatach. Udana sesja? >>
Lil Masti miała duży komfort rodzenia i mogła spokojnie przygotować się do nadejścia punktu kulminacyjnego w klimatycznej sali w odosobnieniu. Towarzyszył jej również Tomasz, który pomagał celebrytce się zrelaksować, głaszcząc ją po rękach i twarzy. Jak poinformowano w filmie, warunki do porodu były dobre, ale przy odejściu wód Aria zaczęła się szybko przemieszczać i źle ustawiać. Personel natychmiast zareagował, wycofując dziecko, tak, by dobrze wstawiało się do kanału rodnego. Te chwile były dla Lil Masti i jej partnera bardzo emocjonujące, ponieważ z uwagi na zaistniałą sytuację zauważono u Arii spadek tętna.
Po pewnym czasie Aria zaczęła znów mieć spadki tętna, przez co podjęto decyzję o zakończeniu porodu cesarskim cięciem. Podczas zabiegu Lil Masti była przerażona i bała się o swoje życie. "Po tej cesarce, jak już mnie zaszywali, to ja tak leżę i mówię (...) to koniec mojego życia" Aria przyszła na świat w pełnym zdrowiu.
