Open’er Festival 2024 za nami. Dua Lipa, Sam Smith, Doja Cat roznieśli scenę w Gdyni [RELACJA]

Diana Kubiak

Reklama

Podczas 4-dniowego festiwalu na lotnisku Gdynia Kosakowo wystąpiły dziesiątki gwiazd muzyki z Polski i świata, m.in. Dua Lipa, Hozier, Maneskin, Zalewski, Doja Cat, Charli XCX i Margaret.

Dzień Pierwszy: otwarcie festiwalu, dużo rocka i goście

3 lipca przybyliśmy na Open’era i nie mogliśmy oprzeć się wrażeniu, że wszystko tu się zgadza – jest dobry line up, atmosfera i nawet pogoda zapowiada się całkiem nieźle. Zaczęło się od koncertów polskich artystów takich jak Kacperczyk, Kwiat Jabłoni czy OKI, który na scenę zaprosił Taco Hemingwaya. Wspólnie wystąpili m.in. w kawałku Nametag. Wspólnie pobili też chyba rekord – ich obu można było zobaczyć każdego dnia festiwalu, zarówno podczas ich własnych setów, jak i gościnnie u kolegów z branży. Taco oprócz u OKIego pojawił się w drugi dzień festiwalu u Grubego Mielzky'ego, w trzeci u Otsochodzi, a czwartego dnia wystąpi w zastępstwie za wokalistkę Tylę, która z powodu choroby nie zdołała dotrzeć na kilka europejskich festiwali, w tym na ten w Gdyni.

W pierwszy dzień można było jeszcze zaliczyć koncert nominowanego do Grammy rapera Gunny, występy Pro8l3mu, PG& (Young Leosia i bambi, które zamykały pierwszy dzień festiwalu), a także koncert Maneskin, gdzie pojawiły się takie hity jak Beggin’, Honey (Are You Coming?) czy I Wanna Be Your Slave. Pojawiło się coś jeszcze dla fanów rockowego grania – Foo Fighters zagrali z 22 utworami chyba najdłuższy koncert festiwalu i aż trudno uwierzyć, w jak znakomitej są ciągle formie, kiedy słyszy się na żywo takie hiciory jak The Pretender, Best of You czy These Days.

Dzień Drugi: genialna Dua Lipa, hot Tinashe i polski skład

4 lipca został w dużej mierze „przejęty” przez polskich artystów. W Tent Stage w ciągu dnia zagrała Margaret, a w późnych godzinach nocnych odbył się tam koncert Sobla. W międzyczasie na głównej pojawił się Zalewski, który do piosenki Miłość Miłość zaprosił Darię Zawiałow, a występ zakończył Snem o Warszawie Czesława Niemena. Na Tent Stage tego dnia pojawiły się dwie świetne dziewczyny – Tinashe (jej hit Nasty możecie znać z TikToka) i Mabel, która zaśpiewała między innymi swój numer Don’t Call Me Up.

Ale tego dnia przede wszystkim czekaliśmy – jak wiele osób – na Duę Lipę, i to aż od 2022 roku, kiedy przez słynną burzę i ewakuację z terenu imprezy jej koncert został odwołany. Na szczęście tym razem (mimo lekkiego deszczu ;) ) wszystko się udało, a artystka dała muzyczno-taneczny performance naszpikowany zarówno największymi hitami takimi jak Be The One, New Rules czy Don’t Start Now, jak i kawałkami z najnowszego albumu Radical Optimism: Houdini i Illusion. Ten występ zrekompensował uczestnikom dwa lata czekania, a zakończył się spektakularnym pokazem fajerwerków.

Dzień Trzeci: moment dla rapu i znakomity Sam Smith

Kolejny dzień upłynął pod znakiem rapu. Zagrali amerykańska raperka Ice Spice, Brytyjczyk 21 Savage i wzbudzająca wiele emocji Doja Cat, która pojawiła się na scenie w bikini, dumnie prezentując swoje wdzięki. Z precyzją w każdym ruchu i dźwięku 28-letnia raperka wykonała kawałki Paint the Town Red, Demons i Say So. Jej gorący występ przejdzie do historii Open’era.

A jeśli jeszcze nie byliście na koncercie Sama Smitha, to koniecznie to nadrabiajcie i chociaż raz w życiu zobaczcie go na żywo. Jego wokal, liczba hitów, piękna scenografia i wrażliwość bijąca prosto ze sceny zaskoczyły tego dnia niejednego uczestnika festiwalu. Był też prawdopodobnie najczęściej zmieniającą kostiumy gwiazdą wydarzenia. Raz pojawiał się w garniturze, raz w sukni, bawiąc się formą. Jak sam przyznał, nigdy jeszcze nie grał koncertu tak późno – jego występ zaczął się po północy i był fantastycznym i kojącym zakończeniem tego dnia. Wybrzmiały hity Stay With Me, Diamonds, How Do You Sleep, I’m Not the Only One, czy na koniec Unholy.

Dzień Czwarty: Taco jako Tyla, Hozier, Charli XCX i hit naszej plejlisty

W ostatni dzień festiwalu pogoda była najbardziej łaskawa dla uczestników – już od rana świeciło mocne słońce, co sprawiło, że set klimatyczny set Masego na początek festiwalu brzmiał jeszcze bardziej przyjemnie. O zachodzie słońca wystąpił Taco Hemingway, który na scenę zaprosił OKIego i Bedoesa (który na scenę wjechał na motocyklu). I tak jak dwa lata temu podczas występu na Open’erze w celu pocieszenia widzów Taco zaintonował Wiatr do piosenki Duy Lipy Levitating, tak w tym z głośników przy Tamagotchi wybrzmiał hicior Tyli Water. Trudno chyba o lepsze zastępstwo! Tego dnia wystąpili także dobrze zapowiadający się muzyk Alec Benjamin, Artemas, którego znacie z przeboju ostatnich miesięcy I like the way you kiss me i naszej anteny i Charli XCX, o której mówi się, że jej album brat jest jednym z najlepszych krążków roku.
Festiwal zamknęli genialny Hozier z hitami Take Me To Church i Too Sweet, a także Skrillex, na którego secie można było usłyszeć między innymi Where Are Ü Now (utwór nagrany z Diplo i Justinem Bieberem).

A jeśli sceny koncertowe to było dla kogoś za mało, jak zwykle na festiwalowiczów przez cały czas trwania wydarzenia były dostępne strefy gastronomiczne z ogromnym wyborem dań z całego świata, stoiska marek z przeróżnymi atrakcjami, panele dyskusyjne, teatr, karaoke czy stand-up. Trudno było wygospodarować czas na tak wiele przygód, ale udało nam się odwiedzić chociaż kilka z tych miejsc.

Naszą relację z Open’er Festival możecie oglądać w wyróżnionych relacjach na naszym Instagramie @4fun.tv, a nagrania z koncertów także na naszym TikToku. A poniżej nasza topka:

Najwięcej FUNu: Sam Smith
Najgłośniej śpiewający tłum: Taco Hemingway jako Tyla
Hit festiwalu: strefy!
Nasze odkrycia: Amaaree, Tinashe, Mabel, Miły ATZ
Najlepsze show: Dua Lipa, Doja Cat, Sam Smith