Instagram: @agnieszkamaciag
Agnieszki Maciąg zmarła w wieku 56 lat. Informacja o jej śmierci obiegła media 27 listopada 2025 roku. Modelka i pisarka została pożegnana przez wiele gwiazd szoł biznesu, którzy opublikowali poruszające wpisy w mediach społecznościowych.
Agnieszka Maciąg była uważana za ikonę lat 90. Miała okazję współpracować m.in. z Karlem Lagerfeldem, Pierrem Cardinem i Laurą Biagiotti. Ponadto pojawiała się na wybiegach m.in. w Nowym Jorku, Berlinie, Paryżu i Mediolanie i występowała w teledyskach. W późniejszych latach swojej kariery dała się z kolei poznać jako pisarka. Była autorką 19 bestsellerowych książek i webinarów, w których poruszała tematy zdrowego stylu życia, duchowości, samorozwoju i kobiecości. Agnieszka Maciąg od dłuższego czasu chorowała na nowotwór, a w marcu 2025 roku poinformowała, że jej problemy zdrowotne powróciły.
O śmierci Agnieszki Maciąg jako pierwszy poinformował jej mąż. Robert Wolański podzielił się w mediach społecznościowych następującym wpisem:
Dzisiaj zgasło moje Słońce. Światło, które zmieniło moje życie. Dało mi Miłość. Siłę. Wiarę i Zaufanie. Światło, które rzucało jasność na naszą wspólną drogę. Nasz sens życia. Nasz dom i miejsce na ziemi. Światło, które dało cud narodzin. Teraz Światłością jesteś Ty. Bądź wolna, bo zawsze kochałaś Wolność. Będę zawsze widzieć Twoje oczy pełne Miłości. Twoja radość i Pełnia Życia będą żyć we mnie zawsze.
Agnieszka Maciąg nie żyje. Modelka i pisarka miała 56 lat >>
Tak gwiazdy pożegnały Agnieszkę Maciąg
Agnieszkę Maciąg pożegnał m.in. Andrzej Krzywy z De Mono. Modelka była muzą jego zespołu i zagrała m.in. w teledysku do utworu Wszystko na sprzedaż. Oto co wokalista powiedział na jej temat w rozmowie z Plejadą:
Cudowna osoba promująca zdrowe życie, zdrowe odżywianie. Była mocno zaangażowana właśnie w tę zdrową stronę życia. Nie ukrywam, dla mnie po prostu jest to ogromny szok. Fakt, że nie mieliśmy kontaktu dosyć dawno, jak Agnieszka wyjechała z Warszawy. Czasami widywałem się jeszcze z jej mężem, ale z Agnieszką miałem taki bardzo sporadyczny kontakt. Cudowna, wspaniała, skromna osoba. Jedna z najciekawszych i najpiękniejszych polskich modelek. A przy okazji jednak zachowała tę ogromną skromność i pokorę. Współpracowało nam się cudownie, to fantastyczna osoba. Pomimo różnicy wzrostu, bo pomiędzy nami było sporo, mieliśmy zawsze ogromną radość i przyjemność w spotkaniach i w pracy.
Agnieszkę Maciąg pożegnała również Marzena Rogalska. Prezenterka opublikowała w mediach społecznościowych ich wspólne zdjęcie i dołączyła do niego następujący wpis:
Agnieszko! Siostro Nasza!💔 Tak trudno się pogodzić z Twoim odejściem…
Agnieszko… Przepiękna istoto, pełna światła, dobroci i mądrości. Przez lata inspirowałaś tysiące ludzi do uważności, rozwoju, czułości wobec świata i przede wszystkim siebie. Jak Ty pięknie namawiałaś do chodzenia na randki z samym sobą, do poznawania i doceniania siebie… 🙌 Z Tobą było łatwiej, prościej… Aguniu… pękły nam serca… Ale wiedz, że Twoje słowa i energia zostaną z nami na długo. Twój spokój, Twój uśmiech, Twoje duchowe przewodnictwo – to wszystko będzie dalej pracowało i kwitło w sercach tych, którzy Cię czytali, słuchali, spotykali. (...)
Martyna Wojciechowska także podzieliła się wpisem w mediach społecznościowych. Przekazała w nim m.in.:
AGNIESZKO…Tyle dobra po sobie zostawiłaś, dla tak wielu byłaś pięknym światłem i inspiracją. Będzie Cię tu bardzo brakowało. Ciebie i Twojego ciepła, które zawsze roztaczałaś w miejscu, w którym się pojawiałaś. (...) Cudowna kobieta, mama dwójki dzieci, z Robertem Wolańskim tworzyli niezwykłą parę. Oboje skupieni na tym, co tak ważne - na tu i teraz. Chciałabym tutaj dzisiaj zostawić Jej słowa: „Jeśli chcesz doświadczyć dobra, to zamiast skupiać się na problemach i przeszkodach, możesz skupić się na rozwiązaniach i docenić dobro, które jest ci już dane. Oddech. Sprawne ręce i nogi. Wygodne łóżko. Dach nad głową”. Robertowi i dzieciom Agnieszki składam najszczersze kondolencje🖤 M.
Poruszającym wpisem podzieliła się również Justyna Steczkowska:
KOCHANI, dziś odeszła Agnieszka Maciąg. Trudno znaleźć słowa, które uniosą ciężar tej wiadomości. Agnieszka była jedną z tych dusz, które wchodzą w życie człowieka cicho, a zostają na zawsze. Miała w sobie łagodność, mądrość i tę niezwykłą umiejętność pisania tak, jakby przytulała czytelnika ❤️ Jej twórczość wnosiła do życia wielu ludzi spokój, refleksję i nadzieję, otwierając przestrzeń na coś większego. Uczyła siebie i innych, jak odnajdywać równowagę i pielęgnować dobro. Agnieszka była także moją koleżanką – ciepłą, serdeczną i niezwykle piękną. Podziwiałam doskonałość jej urody i niezwykłą kobiecość, ale przede wszystkim była dobrą i piękną duszą. Agnieszko… ❤️ nie żegnam Cię na zawsze. Twoje książki będą mówiły dalej. Twoje światło zostaje w nas. Dziękuję, że byłaś. 🕊️✨
Marcelina Zawadzka w swoim wpisie przekazała z kolei, że jedna z książek Agnieszki Maciąg odmieniła jej życie:
Moja pierwsza książka, która ratowała (dosłownie) mnie w momencie największego rozpadu życiowego. Pamiętam, że nie było wtedy przy mnie nikogo - a mnie samej też właściwie nie było… I właśnie wtedy dostałam od @monikazbrzena tę jedną, wyjątkową książkę 📖. Czytałam ją z takim zapartym tchem, jakby ktoś trzymał mnie za rękę i uczył na nowo chodzić. Jakbym powoli zaczynała inaczej oddychać.
Byłam wtedy na jakimś motorsportowym wyjeździe. Nie chciałam z nikim rozmawiać, nigdzie wychodzić - zamknęłam się w pokoju, bo każda kolejna strona prowadziła mnie krok po kroku z powrotem do siebie. Do swojego jestestwa. Do światła, które na chwilę straciłam z oczu. Agnieszka była dla mnie w tej książce jak ciepły głos, jak przewodniczka, jak ktoś, kto mówi: nie bój się, dasz radę - wróć do domu, którym jesteś Ty sama. (...) Ale wiedz, że zostawiłaś po sobie coś, czego nie zabierze żadna cisza - zostawiłaś ślady światła w tysiącach ludzkich serc. W moim także. Odejście ważnych dla nas osób, to zawsze ogromny ból, ale i lekcja z której powinniśmy wyciągać to co najlepsze - dobro i wiedzę którą Agnieszka po sobie zostawiła. Weź dzisiaj jej książkę w rękę, otwórz się na siebie i podaj dalej… Do zobaczenia po drugiej stronie🙏🏻 A światło, które tu zostawiłaś - będziemy nieść dalej🦋🦋🦋
Modelkę i pisarkę pożengała również Agnieszka Hyży. Oto co przekazała swoim wpisie:
Agnieszka Maciąg. Dla jednych tylko piękna twarz z okładek, modelka, ikona. Dla innych mama, partnerka, przyjaciółka. Po prostu człowiek. Taki jak my. I nagle… wow. Dociera, że nas czeka dokładnie to samo. Może za rok. Może za tydzień. Może jutro rano, kiedy będziemy robić kawę i nawet nie zdążymy pomyśleć „jeszcze pięć minut”. Skoro to jest jedyna pewna rzecz, to dlaczego to, co mamy tu i teraz, tak łatwo rozmieniamy na pierdoły? (...) Agnieszka była wyjątkowa. Nosiłyśmy to samo imię. Za każdym razem, kiedy ją spotykałam, cała sobą witała mnie uśmiechem. Zawsze miała dobre słowo, takie prawdziwe, nie na odczepnego. W świecie, który wciąga jak wir i każe biec szybciej, robić więcej, udawać mocniej, ona potrafiła powiedzieć „stop”. Przypominała, że to wszystko to tylko chwila, tylko iluzja, tylko scenografia. I że liczy się to, jak żyjemy pomiędzy zdjęciami, obowiązkami i rolami. Żyła pięknie. I umiała się tym pięknem dzielić, lekko i naturalnie, jakby to było najprostsze na świecie. Smutno. Ogromnie.