Reklama
placeholder
News

Wielkie show Bruno Marsa, Depeche Mode, powrót Dawida Podsiadły i "boysband" Taconafide – tak było na Open’erze

Wielkie show Bruno Marsa, Depeche Mode, powrót Dawida Podsiadły i "boysband" Taconafide – tak było na Open’erze

materiały własne/Diana Kubiak

Reklama
Reklama
placeholder

Open’er Festival na Lotnisku Kossakowo w Gdyni dobiegł końca. 4 dni koncertów, kilkadziesiąt wykonawców z różnych stron świata i – o dziwo – niezła pogoda przyciągnęły tłumy. W tegorocznej edycji wzięło udział aż 140 tysięcy osób! To rekordowy wynik. Byliśmy tam i nie możemy się zdecydować, który koncert był najlepszy.

Jednym z największych wydarzeń był koncert Bruno Marsa, który odbył się ostatniego dnia festiwalu. Show trwało ponad półtorej godziny, a Mars pojawił się na scenie w towarzystwie muzyków – tancerzy, którzy przez cały występ dotrzymywali mu kroku. Nad scenę co kilka minut wystrzeliwały fajerwerki, jak podczas dużej imprezy Sylwestrowej. Mars zagrał swoje największe hity, m.in. „24 Magic”, „Treasure”, „Locked Out of Heaven” i na bis „Utpown Funk”. Jego show należy do jednego z najbardziej widowiskowych w historii festiwalu. Pośpiewał, potańczył – full serwis!

Na festiwal powrócił też Dawid Podsiadło, który zaśpiewał swój najnowszy hit „Małomiasteczkowy”, a także „Balladę”, zapowiadający nowy album artysty. Dawid w przerwach zaprezentował talent komika i żartował między występami, mówiąc m.in., że podczas festiwalu zatrzymało go z 200 osób z prośbą o zdjęcie i „bał się, że nikt nie przyjdzie”. „Na szczęście Was nie spotkałem” – powiedział do tłumnie zgromadzonej widowni.

Całe masy fanów przyciągnęły też koncerty grup Depeche Mode i Gorillaz. Żaden z zespołów nie zawiódł – pojawiły się największe, dobrze znane hity, jak i nowsze produkcje. Jeśli Wasze insta story zawalone były relacjami z DM, to wcale się nie dziwimy – był to jeden z najbardziej wyczekiwanych koncertów na festiwalu. Entuzjazm wzbudził też koncert zespołu Years&Years – piosenkę „King” podczas koncertu razem z wokalistą Ollym Alexandrem śpiewały tłumy festiwalowiczów. Ale to oczywiście nie wszystko – podczas imprezy na scenie pojawiły się takie gwiazdy jak Arctic Monkeys, charyzmatyczny Nick Cave & The Bad Seeds, wokalistka , trio Migos, Massive Attack, raper Young Thug, Alma, Otosochodzi, Sigrid czy Odesza. Na mniejszych scenach także wystąpiło sporo interesujących gwiazd, m.in. Superorganism, Sevdaliza czy Nixes. Spore zamieszanie zrobił też kontrowersyjny raper Post Malone, który zadedykował jedną z piosenek byłej dziewczynie, która złamała mu serce, każąc krzyczeć tłumowi „F*** that B****”.

W piątek na scenie głównej pojawił się duet Taconafide – Taco Hemingway i Quebonafide, widząc rzesze ludzi na koncercie, skomentowali, że frekwencja świadczy o tym, że jest z nich prawdziwy boysbaynd :) Panowie wykonali kawałki z płyty „Soma 0,5 mg”, ale pojawiły się też solowe produkcje – „Nostalgia” Taco czy „Madagaskar” Quebo.

Nie potrafimy wybrać najlepszego koncertu! A Wy, byliście i macie jakieś przemyślenia? Podzielcie się w komentarzu.

Kolejna edycja festiwalu już za niecały rok – ogłoszono, że w 2019 impreza potrwa od 3 do 6 lipca.

Reklama
placeholder
Zobacz też
2022 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama