fot. instagram.com/adamskyofficial
DJ Adam Sky nie żyje. Australijski producent zmarł podczas wakacji na Bali. Miał 42 lata.
Adam Neat, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko DJ-a, został śmiertelnie ranny, gdy próbował ratować swoją przyjaciółkę.
Meghan Markle właśnie URODZIŁA! Znamy szczegóły >>
Z wielkim żalem musimy potwierdzić, że Adam Neat uległ śmiertelnemu wypadkowi, próbując ratować swoją przyjaciółkę, która doznała wielokrotnych złamań, w sobotę 4 maja na Bali – czytamy na oficjalnych profilach DJ-a w mediach społecznościowych.
DJ Adam Sky uległ wypadkowi próbując udzielić pomocy swojej przyjaciółce, Zoi Lukiantcevej, która spadła z wysokości kilku metrów z tarasu i doznała rozległych obrażeń. Obydwoje byli podobno pod wpływem alkoholu.
Justin Bieber i Billie Eilish nagrają wspólny kawałek! „Współpracuję z nim” >>
Producent próbował sforsować szklane drzwi. Rozpadające się szkło niestety przecięło mu aortę i artysta wykrwawił się na śmierć. Nikt nie zdążył mu pomóc.
DJ Adam Sky na swoim koncie miał współpracę z takimi artystami jak Fat Boy Slim, David Guetta czy The Scissor Sisters.