fot. Pexels / YouTube @Vogue
W najnowszym odcinku reality show, ukazującym kulisy życia rodziny Kardashianów, Kim Kardashian podzieliła się z widzami kontrowersyjnym poglądem na temat historii lądowania na Księżycu w 1969 roku. Celebrytka wyznała, że nie jest przekonana, czy wydarzenie to rzeczywiście miało miejsce, a podczas kręcenia materiału do filmu All’s Fair próbowała przekonać swoją koleżankę do przyjęcia jej teorii spiskowej.
Misja Apollo 11 była przełomowym przedsięwzięciem NASA, która 20 lipca 1969 roku po raz pierwszy umożliwiła człowiekowi wylądowanie na Księżycu. Neil Armstrong i Buzz Aldrin dotarli na jego powierzchnię w module księżycowym Orzeł, podczas gdy Michael Collins pozostawał na orbicie w module dowodzenia. Podczas pobytu na Srebrnym Globie astronauci zebrali próbki gruntu i przeprowadzili szereg eksperymentów naukowych. Po spędzeniu na Księżycu ponad 21 godzin wrócili bezpiecznie na Ziemię.
Kim Kardashian ma tętniaka mózgu. Obwinia za to Kanyego Westa >>
Kim Kardashian kwestionuje przebieg misji Apollo 11
Kim Kardashian ponownie znalazła się w centrum zainteresowania za sprawą swoich nietypowych przekonań, tym razem dotyczących jednej z najbardziej ikonicznych misji w historii kosmonautyki. W najnowszym odcinku reality show The Kardashians celebrytka przyznała, że ma wątpliwości, czy misja Apollo 11 w 1969 roku rzeczywiście doprowadziła do lądowania człowieka na Księżycu. Co więcej, Kim Kardashian próbowała namówić do tego nawet Sarah Paulson, przesyłając jej liczne materiały i przedstawiając rzekome "dowody" sugerujące, że misja Apollo 11 mogła być sfingowana. W jednej ze scen celebrytka mówi:
Wysłałam ci, jak dotąd, milion artykułów zarówno z Buzzem Aldrinem, jak i… drugim.
Odniosła się tym samym nie tylko do Buzza Aldrina, ale także do Neila Armstronga. Paulson, choć zaskoczona, zachęciła ją do dalszej rozmowy, a Kim stwierdziła, że jej zdaniem Aldrin unika jednoznacznego odniesienia się do tematu i powtarza, że spacer po Księżycu mógł się odbyć, choć według niej w rzeczywistości nigdy do niego nie doszło.
Dalej Kim wyjaśniła, co według niej budzi wątpliwości. Podkreślała m.in. nieruchomość flagi na Księżycu, różnice w śladach stóp widocznych w muzealnych eksponatach i zdjęciach, a także brak gwiazd na fotografiach z misji. Twierdziła, że tego typu niespójności utwierdzają ją w przekonaniu, że lądowanie mogło być inscenizowane. Producent od razu zapytał Kim, jak odpowiada na krytykę osób, które uznają jej opinie za szalone. Celebrytka odparła, że i tak zawsze znajdą się sceptycy i zachęciła, by samemu sprawdzić materiały na TikToku, które mają dowodzić jej racji.
Kim Kardashian zdradziła, czego żałuje w życiu. Ma to związek z Justinem Bieberem >>