fot. instagram.com//krzysztof_ibisz_official/
Wysokość przyszłych emerytur gwiazd od dawna budzi zainteresowanie. Wielu artystów pracuje na umowę o dzieło lub umowę zlecenie i jeśli sami nie odprowadzają składek, to w przyszłości nie otrzymają świadczenia emerytalnego. Ci, którzy mogą liczyć na emeryturę, według wyliczeń, otrzymają minimalne kwoty. W rozmowie z Plejadą aktorka Katarzyna Skrzynecka wyznała, że zgodnie z przewidywaniami ZUS otrzyma niecałe 35 złotych miesięcznie. W nieco lepszej sytuacji mogą się znaleźć Krzysztof Cugowski i Maryla Rodowicz, którzy w wywiadach ujawnili, że otrzymają nieco więcej, ale wciąż jest to niewielka kwota. Wokalista może obecnie liczyć na 600 złotych miesięcznie, a królowa polskiej piosenki na około 1500 złotych.
Harry i Meghan: załamanie ich kariery to wina… pandemii i śmierci królowej? >>
Krzysztof Ibisz - emerytura, komentarz, składki
Okazuje się, że niektóre gwiazdy polskiego szoł biznesu postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i regularnie opłacają składki, aby zabezpieczyć się na przyszłość. Jednym z takich przykładów jest znany prezenter telewizyjny Krzysztof Ibisz. Mimo że twierdzi, że nigdy nie planuje przejść na emeryturę, ponieważ wciąż pojawiają mu się nowe pomysły i ma zapał do pracy oraz nauki nowych rzeczy, co miesiąc pokaźnie płaci składki na ten cel. W rozmowie z Faktem zdradził:
100 tysięcy złotych w skrzyni pod domem dziecka. Wiadomo kto dokonał darowizny >>
Płacę wysokie składki. Jestem przedsiębiorcą, więc płacę wszystko. Co miesiąc przelewam na ZUS około 2650 zł. Wiem, że kiedyś mogę być niemile zaskoczony wysokością emerytury, ale płacę, bo myślę o przyszłości.
Popieracie postawę Krzysztofa Ibisza?