
fot. Wikimedia Commons/Januarybratek/ materiały prasowe

Krzysztof Krawczyk był jednym z najpopularniejszych artystów polskiej sceny muzycznej. Kiedy cztery lata temu 5 kwietnia 2021 roku poinformowano o śmierci artysty, wielu Polakom pękły serca. Jego piosenki często towarzyszyły im od dziecka. Najpierw słuchali ich rodzice, a później oni sami. Krzysztof Krawczyk łączył pokolenia. Doskonale odnajdywał się wśród młodych ludzi występując m.in.na studenckich Juwenaliach. Nigdy nie dał się zaszufladkować w jednym nurcie muzycznym. Śpiewał rock and rolla, country, folk, pop, swing, soul, disco i dance, jazz, funky, piosenki biesiadne, religijne, latino, rosyjskie, fado, greckie, muzykę: bałkańską, cygańską, clubową, reggae czy rap. Jego ulubionym słowem angielskim był crossover. Tym terminem określa się muzykę wykraczającą poza ramy poszczególnych stylów. To budowanie pomostu między różnymi stylami muzyki. Okazuje się, że o pielęgnowanie pamięci o artyście wciąż dba jego wieloletni manager Andrzej Kosmala. Mężczyzna jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych i to właśnie za ich pośrednictwem poinformował o tym, że trwają pracę nad nową płytą z piosenkami Krzysztofa Krawczyka.
Edyta Górniak na prezydenta Polski? Ma już pierwszy postulat >>
Michał Milowicz nagrywa album z utworami Krzysztofa Krawczyka
Jakiś czas temu Andrzej Kosmala ujawnił, że utwory Krzysztofa Krawczyka zaśpiewa i zinterpretuje aktor i wokalista - Michał Milowicz. Wybór nie był przypadkowy, bo artysta bardzo cenił jego talent.
Szanowni Państwo! Byliśmy z Krzysztofem Krawczykiem zawsze wielbicielami talentów Michała Milowicza. I bawiąc się przy jego aktorstwie w filmach komediowych, zastanawialiśmy się, ile traci polska piosenka. Krzysztof mówił: on powinien pójść drogą artystyczną taką jak moja: czyli nie bać się różnorodności. Połączyła ich też miłość do Elvisa Presleya, Toma Jonesa, Jamesa Browna, ale też śpiewaków country, latino i włoskich. Teraz gdy już Krzysztofa nie ma, wracamy do tych rozmów z Krzysztofem i nagrywamy z Michałem płytę z piosenkami Krzysztofa Krawczyka choć nie koniecznie z największymi przebojami. Z okazji Święta Matki chcemy uchylić rąbka tajemnicy. I zgadzamy się z tym co mówią o Milowiczu Janusz Józefowicz,Kuba Wojewódzki. .Już istnieje dużo nagrań! Oj będzie się działo!
Sam Michał Milowicz w jednym z ostatnich wywiadów radiowych zapewnił, że nie będzie naśladować Krzysztofa Krawczyka:
Płyta jest w trakcie. Już mamy większość nagraną. Śpiewam oczywiście po swojemu. Śpiewam Krzysztofa Milowiczem, natomiast za śpiewy, które są podobne, one ze mnie naturalnie się wydobywają. Tu nie ma jakieś napinki czy próbowania udawania (..) To jest to, co mi w duszy gra.
Paweł Domagała wydał piąty album. Hotelowe piosenki już dostępne >>
