fot. YouTube @ ksiazulo
Dzięki swoim szczerym i pełnym poczucia humoru recenzjom lokali gastronomicznych Książulo zyskał ogromną sympatię widzów i stał się jednym z najchętniej śledzonych influencerów w Polsce. Twórca znany z autentycznego podejścia do swojej pracy regularnie dzieli się w sieci opiniami o odwiedzanych restauracjach i kawiarniach, co przyniosło mu szczególną popularność. Ostatnio Książulo zorganizował dla fanów sesję pytań i odpowiedzi, podczas której zdradził, dlaczego nigdy nie wita się tradycyjnym uściskiem dłoni. Zamiast tego na powitanie zawsze "zbija żółwika", co stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów jego internetowej osobowości.
Mualan pokazał twarz! Teraz nie ma wątpliwości, kim naprawdę jest >>
Dlaczego Książulo zrezygnował z podawania ręki fanom?
Szymon Nyczke, szerzej znany jako Książulo, kilka lat temu rozpoczął swoją przygodę z YouTube’em. Na początku na jego kanale pojawiło się kilka nagrań, jednak influencer postanowił wówczas na jakiś czas odsunąć się od aktywnego tworzenia treści. Niedawno wrócił ze zdwojoną energią, a jego recenzje lokali gastronomicznych szybko zdobyły ogromną popularność. Fani doceniają jego autentyczność i chętnie śledzą każdy jego krok w sieci, co sprawia, że podczas wizyt w restauracjach i kawiarniach często otaczają go osoby proszące o wspólne zdjęcie lub krótką rozmowę. Pomimo ogromnej sympatii widzów Książulo konsekwentnie trzyma się jednej zasady – nigdy nie podaje ręki. Zamiast tradycyjnego powitania woli charakterystyczny "żółwik". Podczas ostatniej sesji pytań i odpowiedzi na swoim profilu na Instagramie influencer wyjaśnił, skąd bierze się ten zwyczaj:
Wszyscy sobie grzebiemy nie wiadomo gdzie tymi łapami, a ja co chwilę coś jem i nie zawsze jest gdzie je umyć. Jak się witam z kimś nowym co trzy minuty, to "żółw" wydaje się być bardziej higieniczny i jest szybszy.
Książulo wyjawił również, że jego charakterystyczny styl to nie tylko sposób wyrażania się, ale też rozpoznawalny wygląd. Od lat nosi czapkę lub kaptur i, jak sam tłumaczy, nie chodzi tu o kwestie estetyczne, lecz o zdrowie, ponieważ zmaga się z neuralgią, powodującą ból w okolicy lewego ucha, szczególnie w chłodniejsze dni. Dolegliwości nasilają się przy podmuchu wiatru, dotyku lub w zupełnie przypadkowych sytuacjach, a zwykłe leki przeciwbólowe nie przynoszą ulgi. Dlatego zakłada nakrycie głowy, aby chronić się przed podwiewaniem i łagodzić ból, konsultując przy tym swoje dolegliwości z neurologami i fizjoterapeutami szczękowymi.
Julia Wieniawa ma swoją… matchę. Gdzie ją kupić? >>
