fot. Instagram / lilkeed
Raper Lil Keed, znany przede wszystkim z bycia członkiem wytwórni muzycznej YSL, czyli Young Stoner Life Records, odszedł w wieku 24 lat. Tragiczną wiadomość o śmierci artysty jako jeden z pierwszych przekazał między innymi jego brat oraz jego znani koledzy z wytwórni, którzy nie ukrywali, że raper był dla nich równie bliski.
Lil Keed - raper nie żyje
Lil Keed, czyli Rahquid Render należał do zespołu wytwórni YSL Records od 2018 roku. Rok później na rynku pojawił się jego debiutancki album, ''Long Live Mexico'', który wówczas zajął 26 miejsce w amerykańskim rankingu Billboard 200. Fani popularnego artysty nie doczekają się jednak jego kolejnego koncertu, który miał odbyć się 14 maja 2022 roku na jednym z festiwali w mieście Charlotte. Tego samego dnia w sieci pojawiła się bowiem informacja o jego nagłej śmierci.
Lil Keeda pożegnali między innymi jego dobrzy koledzy z YSL Records:
Członek naszej rodziny odszedł. Lil-Keed był jedną z najbardziej autentycznych i szczerych istot ludzkich. Był artystą, który kochał swoich fanów bardziej niż cokolwiek innego. Straciliśmy brata, syna, ojca i przyjaciela. Zachowajcie go żywego w swoich modlitwach i jego legendzie. Niech żyje Lil Keed.
Na osobiste wyznanie zdobył się również brat Lil Keeda, znany pod pseudonimem artystycznym Lil Gotit. Artysta opublikował poruszającą treść na swoim profilu na Instagramie:
Nie mogę uwierzyć, że widziałem dzisiaj, jak umierasz bracie. Wypłakałem się i wiem, czego odemnie oczekujesz. Mam być twardy dla mamusi i tatusia i naszych braci, Naychura i Whiteboya.
YSL Records - czarna seria wytwórni
Warto wspomnieć, że nagła śmierć Lil Keeda nie jest jedyną kontrowersyjną sprawą wśród wytwórni YSL Records, nad którą od jakiegoś czasu wisiały czarne chmury. Na kilka dni przed tym, jak zmarł, Lil Keed stanął bowiem w obronie swoich kolegów z zespołu, po tym, jak ci zostali aresztowani 9 maja 2022 roku. Zarówno raperowi znanemu pod pseudonimem Gunna, jak i raperowi oraz założycielowi wytwórni YSL Records, czyli Young Thugowi, postawiono tak zwane zarzuty RICO, czyli te, oskarżające o oszustwa na wielką skalę. Według wyników śledztwa, które zostałe zostały przedstawione w sądzie w Fulton County, członkowie YSL Records mieli dopuścić się pierwszego spisku w 2013 roku. Poza nim, artyści mieli także wziąć udział w ponad 100 przestępstw jako członkowie mafii.
Lil Keed stwierdził jednak, że jego koledzy nie mają nic wspólnego z liczącą łącznie 28 członków organizacją przestępczą. Na swoim Instastory, gwiazdor stanowczo zaprzeczył, jakoby ci w przeszłości brali udział w nielegalnych akcjach i nazwał YSL Records między innymi ''rodziną, marką oraz sposobem na życie''. Inne zdanie mieli jednak śledczy, który są przekonani, że twórczość Lil Keeda również przyczyniła się do nieodopuszczalnych zachowań Gunny i Young Thuga. Według władz raper miał celowo skupiać swoje teksty na bezpośrednich nawiązaniach do przemocy, aby jego koledzy mogli występować w ich teledyskach i swoim wizerunkiem promować niedopuszczalne zachowania związane z mafią.
Przyczyna nagłego odejścia Lil Keeda nie została jeszcze ogłoszona. Nie jest jasne, czy ma ona jakikolwiek związek z poprzednimi przestępstwami jego kolegów z YSL Records.