fot. youtube.com/@madonna
Madonna została pozwana przez dwójkę swoich fanów. Królowa popu podpadła im… spóźnialstwem. Chodzi o niedawny koncert w Nowym Jorku.
Kayah i Bregović: trasa koncertowa z okazji 25-lecia słynnego albumu. Gdzie wystąpią? >>
Madonna została pozwana za spóźnienie na koncert
Michael Fellows oraz Jonathan Hadden złożyli pozew przeciwko Madonnie, Live Nation oraz Barclays Center. Mężczyźni kupili bilety na koncert, który miał się rozpocząć o 20:30. Królowa jednak swój występ rozpoczęła o 22:30. W efekcie wydarzenie zakończyło się po 1 w nocy.
Msza Święta w intencji… Michaela Jacksona. Gdzie się odbędzie? >>
W konsekwencji tych zdarzeń Michael oraz Jonathan musieli się zmierzyć z ograniczonym dostępem do transportu publicznego oraz podwyższonymi kosztami taksówek i tym podobnych. Dodatkowo koncert miał miejsce w środku tygodnia, a fani następnego dnia musieli wcześnie wstać, by iść do pracy lub zająć się obowiązkami rodzinnymi. Mężczyźni w pozwie wskazują również na fałszywe reklamowanie oraz wprowadzanie w błąd.
Madonna ma w zwyczaju spóźniać się na koncerty
Nie jest to pierwsza sytuacja tego typu, Madonna jest znana ze swoich spóźnień. Nie jest to również pierwszy pozew przeciwko niej związany z zaniedbaniem swoich fanów na koncercie. W 2019 roku pozwał ją Nate Hollander za podobne spóźnienie podczas trasy Madame X w Miami, tam również wokalistka pojawiła się 2 godziny po planowanym rozpoczęciu koncertu.
Królowa popu nie zostawiła tego bez komentarza. Podczas show w Las Vegas w 2019 roku powiedziała do swoich fanów:
Jest coś, co musicie wszyscy zrozumieć. Królowa nigdy nie jest spóźniona.
Co sądzicie o zachowaniu Madonny? Czy nie jest to brak szacunku dla swoich fanów?