
fot. Instagram @papillonsesil / YouTube @polnocpoludnie2025

Choć przez długi czas starali się trzymać swoją relację z dala od blasku fleszy, dziś Quebonafide i Martyna Byczkowska nie kryją już, że łączy ich coś więcej niż tylko sympatia. Po głośnym rozstaniu z Natalią Szroeder, raper odnalazł szczęście u boku młodej aktorki, która właśnie zdecydowała się opowiedzieć nieco więcej o początkach ich znajomości.
Quebonafide i Martyna Byczkowska już się nie ukrywają. Pokazali wspólne zdjęcia >>
Martyna Byczkowska opowiedziała o początkach relacji z Quebonafide
Quebonafide i Martyna Byczkowska coraz chętniej dzielą się z opinią publiczną szczegółami swojego związku, który przez długi czas trzymali w tajemnicy. Choć początkowo unikali wspólnych wystąpień, dziś nie ukrywają już, że łączy ich silne uczucie. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim w programie Godzina Zero, Quebonafide nie pozostawił wątpliwości co do powagi swojej relacji z Martyną Byczkowską. Z wyraźnym entuzjazmem opowiadał o wspólnym życiu, które już teraz zaczęli budować. Wspomniał też o adoptowanym psie, planach na założenie rodziny oraz o przeczuciu, że Martyna zostanie jego żoną.
Zanim jednak uczucie rozkwitło, ich znajomość miała zupełnie inny charakter. Jak się okazuje, para poznała się przy okazji pracy nad musicalem będącym symbolicznym pożegnaniem Quebonafide ze sceną muzyczną. Martyna została wówczas zaproszona do projektu przez Kubę, który poszukiwał aktorki do jednej z głównych ról. Co ciekawe, w tym samym czasie Martyna Byczkowska intensywnie pracowała nad swoim własnym debiutem reżyserskim zatytułowanym La petite mort, co, jak sama przyznała, wywoływało u niej obawy. W rozmowie z Winim, aktorka zdradziła, że początkowo podchodziła do propozycji współpracy z dużą rezerwą. Obawiała się, że podobieństwa między jej scenariuszem a pomysłami rapera mogą zostać źle odebrane, a ona sama zostanie posądzona o plagiat:
Ja się bałam, że oskarży mnie o plagiat, że posądzi mnie o wykorzystanie jakichś jego pomysłów. Jak już powstały te dzieła, to może tego nie widać, ale w scenariuszu były pewne analogie, więc mu o tym powiedziałam, wtedy Kuba zgodził się pomóc mi w tym scenariuszu.
Początkowo relacja Kuby i Martyny miała wyłącznie charakter zawodowy, a aktorka traktowała Quebo jako współpracownika i lidera projektu. Z czasem jednak, w trakcie wspólnej pracy, pojawiła się między nimi emocjonalna nić porozumienia, która stopniowo przerodziła się w silniejsze uczucie. W momencie, gdy Wini zapytał o moment, w którym relacja zawodowa zmieniła się w romantyczną, aktorka z uśmiechem odmówiła odpowiedzi, dając jasno do zrozumienia, że tę część historii chce zachować wyłącznie dla siebie.
Marcin Dubiel ma już nową partnerkę? Został 'przyłapany' w jej objęciach >>
Pełną rozmowę Martyny Byczkowskiej z Winim możecie znaleźć poniżej.
