Fot. Instagram.com/xtravisscottx
Pop Smoke nie żyje. Jak podają portale, 20-letni raper został zamordowany w swoim domu w Kalifornii.
Alan Andersz pokazał zdjęcie po trepanacji czaszki >>
Pop Smoke nie żyje
Pop Smoke nie żyje. Jak możemy przeczytać m.in. na TMZ, Bashar Barakah Jackson, bo tak naprawdę nazywał się raper, został postrzelony. Po przewiezieniu do szpitala lekarze stwierdzili zgon 20-latka.
Zagraniczne media informują, że nad ranem 19 lutego 2020 roku do willi Pop Smoke’a w Hollywood Hills w Kalifornii wkradło się dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy chcieli okraść dom rapera. Świadkowie zdarzenia mieli zeznać, że usłyszeli kilkanaście strzałów.
Policja do tej pory nie schwytała mężczyzn, którzy włamali się do domu Pop Smoke’a. Nie wiadomo również czy raper znał napastników.
Nie żyje gwiazda Disneya. Nikita Pearl Waligwa miała 15 lat >>
Pop Smoke – kim był?
Pop Smoke tak naprawdę nazywał się Bashar Barakah Jackson. Amerykański raper urodził się 20 lipca 1999 roku. Pop Smoke stał się popularny dzięki piosence Welcome To The Party, którą wypuścił w 2019 roku. Jakiś czas później ukazały się remixy singla z udziałem Nicki Minaj i Skepty. Pop Smoke współpracował również m.in. z Travisem Scottem, Quavo czy Lil Tjayem.