Fot. Instagram.com/ alandersz
Alan Andersz pokazał zdjęcia po trepanacji czaszki. 31-letni aktor opublikował też bardzo osobisty wpis na Instagramie.
Nie żyje gwiazda Disneya. Nikita Pearl Waligwa miała 15 lat >>
Alan Andersz – wypadek
Niedawno Alan Andersz opublikował na swoim Instagramie (@alandersz) zdjęcie, które zostało zrobione po tym jak aktor przeszedł trepanację czaszki. 31-latek pokazał fotografię w 8. rocznicę wypadku, do którego doszło w jednym z klubów w Warszawie.
Przypomnijmy, że W 2012 roku Alan Andersz uległ poważnemu wypadkowi. W czasie imprezy urodzinowej Antka Królikowskiego aktor spadł ze schodów. Na skutek groźnego upadku Andersz doznał urazu głowy i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Tam przeszedł kilka operacji, m.in. właśnie trepanację czaszki. Po zabiegu zapadł w śpiączkę, ale na szczęście wybudził się z niej po kilku dniach. W 2016 roku Alan Andersz wrócił do pracy przed kamerą.
(…) 8 lat temu o godzinie, o której wrzucam ten post, 2 lekarzy walczyło o moje życie na bloku operacyjnym. Nie poddali się, naprawili. Z tego co pamiętam, na zdjęciu, które trzymam mam ok. 40-50 szwów. To, że lekarze się nie poddali i dokonali niemożliwego, dało mi moc do tego, żebym i ja się nie poddał. W momentach słabości bardzo często sobie powtarzałem: „Lekarze operowali mnie 7-8h ze świadomością, że szanse na przeżycie mam marne i nie poddali się. To komuś ma zależeć na moim życiu bardziej niż mi??!! Nie może tak być…”. Jestem dozgonnie wdzięczny za to, że się nie poddali. (…) Dziękuję rodzicom za gadanie do mnie, kiedy oddychała za mnie aparatura. Dziękuję wszystkim co trzymali kciuki i wierzyli, że z tego wyjdę. Wyszedłem. Inaczej patrzę na wszystko! Jest pięknie. :) ŻYCIE JEST PIĘKNE!! :) (…) Nie poddawajcie się kochani! Trzymam za Was kciuki! KIMKOLWIEK JESTEŚ ŻYCZĘ CI DOBRZE!!! :) - Alan lat 8 – napisał Andersz na Instagramie.
Alan Andersz wspomina swój wypadek. Pierwszy raz tak się otworzył >>
Piękne napisane, nie zmieniaj się, bądź sobą
Meeega wzrusz
Szacunek i wszystkiego co najlepsze
Najlepszego, Alan – czytamy w komentarzach.
My również życzymy Alanowi wszystkiego najlepszego!