fot. Instagram: @annamaria_palmowska / @popek_oficjalnie
Popek na początku października 2022 roku opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym przyznał się do zdrady swojej partnerki. Raper oraz zawodnik MMA wagi ciężkiej oskarżył swoją kochankę, Annę Palmowską, o stalking, którego miała dopuścić się po tym, jak ten postanowił zerwać z nią kontakt. Według kobiety sprawa wyglądała jednak zupełnie odwrotnie i to ona miała paść ofiarą byłego kochanka.
Popek ma stalkerkę, z którą łączył go... romans? >>
Była kochanka Popka reaguje na oskarżenia rapera
Popek, czyli tak naprawdę Paweł Mikołajuw, od lat jest związany z Katarzyną, z którą doczekał się dwójki dzieci - córki Julii oraz syna Borysa. W szczerym wyznaniu na swoim profilu na Instagramie raper przyznał, że jego romans negatywnie odbił się nie tylko na nim samym, ale też na jego najbliższych oraz znajomych, którzy podobnie jak on najprawdopodobniej są nękani przez jego byłą kochankę:
Słuchajcie, muszę Wam o czymś opowiedzieć i chciałbym się też Was poradzić. Słuchajcie, w**bałem się potwornie, miałem romans i trwało to dłuższą chwilę, ale po jakimś czasie oprzytomniałem i zdałem sobie sprawę, że to jest ch**nia, że to do niczego to nie prowadzi. No i wtedy się, k**wa, zaczęło. Ja chciałem to zerwać, słuchajcie, jest takie coś jak stalking. Patrząc na mnie, to brzmi śmiesznie, bo wielki chłop (…), jaki stalking… Ale nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. Wszyscy moi bliscy mają prze**bane. (…) Wszyscy dookoła są nękani, to jest nieprawdopodobne, robi to jedna osoba.
Maffashion miała romans? Sebastian Fabijański wydał kolejne oświadczenie >>
Była kochanka Popka, Anna Palmowska, postanowiła publicznie odpowiedzieć raperowi na oskarżenia o stalking. Na nagraniach opublikowanych na swoim profilu na Instagramie kobieta stwierdziła, że są one jedynie wytworem wyobraźni mężczyzny, który jej zdaniem potrzebuje terapii. Kobieta zapewnia, że to właśnie Popek miał znęcać się nad nią oraz zastraszać i manipulować nią w trakcie ich znajomości, mimo to, że wcześniej uważała go za przyjaciela:
Tak, to ja – 50 kg wagi, wykształcenie wyższe, właściciel firmy zajmującej się nieruchomościami, prezes fundacji. (...) Zarzut stalkingu, o jaki mnie oskarżono, to efekt wybujałej wyobraźni pana Popka. To mnie raczej w tej znajomości spotkało zastraszanie, manipulowanie, znęcanie się psychiczne, z czasem fizyczne, które doprowadziło u mnie być może do rozwoju syndromu sztokholmskiego. (...) To ja wielokrotnie odbierałam w nocy telefony z prośbą o pomoc w odebraniu pana Pawła skądś, przelaniu pieniędzy. Byłam też pana Pawła, pana Popka przyjacielem. Nigdy nie interesowały mnie korzyści finansowe, medialne z tego tytułu. Starałam się pokazywać mu osoby nieszczere, nieprzychylne z jego towarzystwa, które wykorzystywały go finansowo i medialnie. I te właśnie osoby mnie atakowały. A moje odpowiedzi zostały odebrane jako stalking. Dodam, iż nigdy nie interesował mnie świat show biznesu. A pan Popek ma wątpliwą reputację w swoim otoczeniu i w otoczeniu medialnym. Sam potrzebuje pomocy terapeutycznej.
Popek nie odniósł się jeszcze do odpowiedzi byłej kochanki.