fot. YouTube: @sanahmusic
sanah ponownie zachwyciła swoich fanów wyjątkową współpracą. Tym razem artystka zaprosiła do wspólnego projektu jedną z największych postaci polskiej sceny muzycznej - Michała Bajora. W efekcie powstał utwór będący interpretacją wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pt. Elegia o... [chłopcu polskim].
sanah dynamicznie rozpoczęła rok 2025, wydając już dwa single. Pierwszy z nich, zatytułowany Eviva l'arte! (Niech żyje sztuka!), ujrzał światło dzienne 16 stycznia. W tym utworze artystka współpracowała z Krzysztofem Zalewskim, a jego tekst stanowi interpretację wiersza Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Eviva l'arte! opowiada o życiu artystów, podkreślając ich często marginalną rolę w społeczeństwie. Drugi singiel artystki - Elegia o... [chłopcu polskim] - ukazał się 23 stycznia 2025 roku.
sanah i Krzysztof Zalewski w duecie! Posłuchajcie utworu Eviva l'arte >>
sanah i Michał Bajor we wspólnej piosence Elegia o... [chłopcu polskim]
Piosenka sanah i Michała Bajora Elegia o... [chłopcu polskim] to nie tylko przepiękna kompozycja muzyczna, ale przede wszystkim głęboka refleksja nad bolesnymi doświadczeniami wojennymi. Krzysztof Kamil Baczyński, autor wiersza, osobiście przeżył okrucieństwa wojny, a jego twórczość często dotykała tematów cierpienia, straty i poświęcenia. W utworze poeta porównuje ojczyznę do matki opłakującej śmierć swojego dziecka, co nadaje tekstowi wyjątkowo poruszający wymiar emocjonalny. Głosy sanah i Michała Bajora idealnie się dopełniły, tworząc niezwykłą atmosferę i dały wierszowi nowe życie.
Elegia o... [chłopcu polskim] - tekst
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut — zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut — zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
Bilety na sanah na PGE Narodowym już dostępne. Ile kosztują? >>