fot. youtube.com/@sanahmusic
Zgodnie z obietnicami 14 czerwca tuż po północy sanah udostępniła w serwisach streamingowych swój najnowszy album Kaprysy. Chwile wcześniej zafundowała swoim fanom niespodziankę w postaci singla było, minęło. Wcześniej album promowany był utworem Śrubka. W Kaprysach znajdziemy także uwielbiany już singiel hip hip hura!. Każda z nowych piosenek ma swój klip, wszystkie są dostępne na YouTubie.
sanah z nowym singlem Śrubka. To zapowiedź nowego albumu >>
Tytuł albumu zainspirowany został muzyką klasyczną — chodzi o dzieło Paganiniego 24 Caprice (czyli 24 Kaprysy). To utwory solowe na skrzypce o charakterze popisowym, a jak wiadomo, sanah jako skrzypaczka lubuje się w partiach smyczkowych. Jak sama wokalistka przyznaje, album nagrała, bo... miała taki kaprys 😉.
W jakim klimacie utrzymany jest nowy album sanah?
Kaprysy to pod względem wizualnym kwintesencja lata w szerokim rozumieniu. Muzycznie natomiast sanah przygotowała zróżnicowaną mieszankę – trochę romantycznych ballad, wiele kawałków z przymrużeniem oka, idealnych do potupania, kilka popowo/klubowych kompozycji i poetyckich utworów w stylu Poezyji.
Teledyski pokazują wszystko to, co kojarzy się z latem. Nie brakuje pomidorów, którymi artystka zapowiedziała swój krążek prawie 2 miesiące wcześniej. Oglądamy sceny rodem z życia działkowca, widzimy męża sanah z kosiarką w utworze Spietruszam, dziewczęce harce przy ognisku w Fafarafa czy wiejską sielankę w Miłość jest ślepa, sporo jest scen w szklarni i ogrodzie.
Męskie Granie 2024: hymn już dostępny! Tak brzmią Wolne duchy >>
Miałam taki kaprys!!! to iście klubowy kawałek z mocnym bitem, a wspomniane Spietruszam to humorystyczna piosenka pełna kolokwialnych zwrotów. Ciężko zgadywać, które utwory zyskają największą popularność.
Dawid Podsiadło i Vito Bambino gośćmi w albumie sanah
Kto uważnie przesłuchał cały album sanah, mógł wyłapać swoiste easter eggi – nazwiska gości nie pojawiają się bowiem w tytułach. W utworze O miłości w pewnym momencie pojawia się męski wokal – to nikt inny jak sam Dawid Podsiadło, który zaśpiewał kilka wersów. Natomiast Pańskie łzy to woda zaczynają się znanym wersem „deszcze niespokojne potargały sad” w wykonaniu Vito Bambino.
Warto dodać także, że utwór Do kiedy jestem to hołd sanah dla Agnieszki Osieckiej – to bardzo poetycka piosenka, podobnie jak Pańskie łzy to woda.
Który utwór podoba się Wam najbardziej?