

Gitara Les Paul, należąca do legendarnego gitarzysty The Rolling Stones, Micka Taylora, została skradziona w 1971 roku, gdy nieznani sprawcy wynieśli z willi Nellcôte aż dziewięć instrumentów należących do Keitha Richardsa. Przez ponad pięć dekad gitara pozostawała poza zasięgiem zespołu, aż niespodziewanie trafiła do zbiorów nowojorskiego Metropolitan Museum of Art.
Przebój Metalliki wykorzystany przez amerykański rząd. Zespół musiał interweniować >>
Zaginiony instrument Micka Taylora trafił do nowojorskiego muzeum
Gitara Les Paul, należąca niegdyś do Micka Taylora niespodziewanie pojawiła się w zbiorach nowojorskiego Metropolitan Museum of Art. To wydarzenie wywołało spore poruszenie w świecie muzyki, zwłaszcza że instrument ten zaginął w wyniku jednej z najbardziej tajemniczych kradzieży w historii rocka, do której doszło ponad pół wieku temu. Gitara była ściśle związana z pracą nad kultowym albumem Exile on Main St. z 1972 roku. Jej zniknięcie miało miejsce rok wcześniej, w 1971 roku, podczas pobytu zespołu we francuskiej willi Nellcôte. To właśnie tam doszło do kradzieży, w której złodzieje wynieśli dziewięć gitar Keitha Richardsa, saksofon Bobby’ego Keysa oraz gitarę basową Billa Wymana. Według historyków rocka za napadem mogli stać dilerzy nark*tykowi, którym Richards był winien pieniądze. Atmosfera wokół całego zdarzenia była tym bardziej zagadkowa, gdyż willa słynęła z niemal całkowitego braku zabezpieczeń i otwartości na przyjaciół zespołu. Jak opisał to jeden z ekspertów zajmujących się sprawą:
Villa Nellcôte była tak otwartym domem, że pewnego dnia we wrześniu 1971 roku włamywacze opuścili ją przez frontową bramę z dziewięcioma gitarami, saksofonem i basem, jakby nic się nie stało.
Tajemnica wokół całej sprawy nabrała jeszcze większego wymiaru, gdy okazało się, że jedna z zaginionych gitar, właśnie Les Paul, trafiła do prestiżowej kolekcji muzeum w Nowym Jorku. Instrument znalazł się tam w ramach obszernej darowizny, obejmującej ponad 500 gitar pochodzących z tzw. „złotej ery amerykańskiego rocka”. Wśród eksponatów znalazły się także legendarne modele powiązane z takimi muzycznymi ikonami jak Mississippi John Hurt czy Roy Rogers. Szczególne zainteresowanie wzbudziła gitara Sunburst Les Paul z 1959 roku, na której Keith Richards zagrał podczas debiutanckiego występu The Rolling Stones w programie The Ed Sullivan Show w 1964 roku.
Jednak okoliczności, w jakich gitara Micka Taylora trafiła do zbiorów muzeum, budzą liczne wątpliwości. Partnerka Taylora, Marlies Damming, wyznała, że przed kradzieżą instrument został sprzedany Taylorowi przez Keitha Richardsa, a sam muzyk traktował go jako swój kluczowy sprzęt sceniczny. Według niej, Taylor nigdy nie otrzymał odpowiedniego odszkodowania za utratę gitary. Niejasne pozostaje także, jak dokładnie instrument przeszedł z rąk złodziei do kolekcjonera Dirka Ziffa, który następnie przekazał go Metropolitan Museum of Art. Warto dodać, że zarówno przedstawiciele muzeum, jak i doradcy kolekcjonera nie udzielili oficjalnych komentarzy w tej sprawie.
Beyoncé z problemami przed koncertem. Doszło do włamania i kradzieży >>
