Reklama
placeholder
News

Anna-Maria Sieklucka komentuje 'patriarchalną, przemocową relację' w 365 dni. Co na to Blanka Lipińska?

Anna-Maria Sieklucka komentuje 'patriarchalną, przemocową relację' w 365 dni. Co na to Blanka Lipińska?

fot. instagram.com/anna_maria.sieklucka, fot. instagram.com/blanka_lipinska

Reklama
Reklama
placeholder

Blanka Lipińska wydała pierwszą powieść z serii 365 dni w 2018 roku. Książka rozeszła się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarz, stała się bestsellerem i powstały dwie kolejne części.

W 2020 roku premierę miała ekranizacja pierwszej części powieściowej trylogii - film 365 dni - w którym rolę głównej bohaterki, Laury, zagrała Anna-Maria Sieklucka.

Po międzynarodowej premierze na Netflixie film był najpopularniejszą produkcją na platformie w 2020 roku. Aktorka zagrała też w dwóch kontynuacjach: 365 dni: Ten dzień i Kolejne 365 dni.

Anna-Maria Sieklucka - nie zgadza się z wartościami 365 dni

W ubiegłym tygodniu Anna-Maria Sieklucka udzieliła wywiadu Wprost, w którym odniosła się do filmów, w których grała. Powiedziała między innymi:

Biorąc udział w tej produkcji, nie sądziłam, że aż 300 milionów osób obejrzy pierwszą część, a ona odbije się tak szerokim echem. Dzisiaj, w moim odczuciu, 365 dni to produkcja ukazująca patriarchalną, przemocową relację, męsko-damską, w której kobieta jest zależna, poddana i zniewolona. Pracując nad tym filmem miałam 26 lat i sama byłam jeszcze bardzo mocno zanurzona w patriarchacie. Dziś, dzięki terapii, jestem w stanie głośno i szczerze powiedzieć: Tak, nie zgadzam się z wartościami tego filmu.

Blanka Lipińska - o czym jest 365 dni?

Do tego wywiadu w stories na swoim profilu na Instagramie odniosła się autorka powieści, Blanka Lipińska. Powiedziała, że jak najbardziej zgadza się z aktorką:

Kobiety nie rozumieją, że pierwszy główny bohater w książce jest po prostu złem. Pięknym i bogatym, ale złem. (...) Wiecie, co jest najgorsze? (...) Setki tysięcy kobiet uważa, że to wszystko, co się stało, było winą Laury, a Massimo jest tu ofiarą.

Wyjaśniła też, że nigdy wcześniej o tym nie mówiła, z powodów marketingowych:

Dla tych, którzy chcą zapytać czemu nie powiedziałam tego wcześniej. Spójrzmy na temat z poziomu marketingowo-sprzedażowego. Gdybym zdradziła Wam główną tajemnicę tej książki, to po co mielibyście ją kupić? A poza tym wtedy nie byłaby ona tak 'kontrowersyjna' i głośno komentowana.

fot. instagram.com/blanka_lipinska

Powiedziała też, między innymi, że w zagranicznych wydaniach jej książki miały dopisek:

Jeśli nie znalazłeś morału w mojej opowieści, już spieszę wyjaśnić. Trylogia 365 dni nie gloryfikuje gwałtów i syndromu sztokholmskiego. Massimo jak widzisz nie jest kryształowy, a Laura głupia. Przykro mi, jeśli dałeś się nabrać urokowi głównego bohatera, pewnie w realnym życiu też zrobiłeś to nie raz. Ale pamiętaj! Nie wszystko złoto, co się świeci, a pieniądze i wygląd szczęścia nie dają. Liczy się wolność, niezależność, przestrzeń i partnerstwo, a nie dyktatura i drogie buty.

fot. instagram.com/blanka_lipinska

Czy wiedzieliście, że historia Laury i Massimo miała taki morał?

Reklama
placeholder
Zobacz też
2022 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama