fot. instagram.com/adam_zdrojkowski
Adam Zdrójkowski zamyka biznes, który otworzył w ubiegłym roku. Młody aktor jest jedną z wielu osób, która na własnym ciele odczuwa kryzys związany z pandemią koronawirusa.
Pandemia koronawirusa trwa. Pomimo tego, że rząd rozpoczął wdrażanie w życie planu znoszenia obostrzeń, to skutki przymusowej izolacji odczuwają m.in. lokale gastronomiczne. Przez ponad dwa miesiące wiele miejsc specjalizujących się w usługach gastronomicznych musiało być zamkniętych.
Rodzinka.pl: Adam Zdrójkowski ze łzami w oczach żegna Kubę Boskiego >>
Adam Zdrójkowski zamyka biznes
Bar Rykowisko został otwarty w centrum Warszawy niespełna rok temu. Miejsce cieszyło się sporą popularnością, ale pomimo włożonego dużego wysiłku właściciele nie zdołali uratować lokalu.
Gdy rząd zarządził zamknięcie lokali gastronomicznych Rykowisko zaczęło sprzedawać alkohole na wynos. Nie przyniosło to wystarczających dochodów, więc zrozpaczony Zdrójkowski poprosił klientów o wsparcie finansowe lokalu. Pieniądze można było wpłacać za pośrednictwem strony zrzutka.pl i zostało uzbierane ponad 25 tysięcy złotych. Niestety, okazało się, że jest to kwota niewystarczająca, żeby uratować Rykowisko.
Billie Eilish ma stalkera! Gwiazda chciała zakazu zbliżania >>
Właściciele pożegnali się z klientami w specjalnym oświadczeniu, które zostało opublikowane na oficjalnym instagramowym koncie Rykowiska. Oprócz tego zapewnili, że pieniądze, które wpłynęły na zbiórkę zostaną zwrócone.
Z przykrością oznajmiamy, że historia "Rykowiska", które znamy kończy się właśnie w tym momencie. Niestety, pomimo ogromnego zaangażowania naszej #RykoFamilii, która wykręciła niewiarygodne sumy na zrzutce charytatywnej i pomimo imania się zadań z zupełnie dla nas nowej dziedziny, jaką były #RykoWynosy, musimy się pożegnać - przynajmniej na jakiś czas. Sytuacja związana z obowiązującymi obostrzeniami jest bardzo niepewna i my ze swojej strony nie mogliśmy podjąć tak ogromnego ryzyka operując bardzo dużymi środkami, które w pewnej części pochodziły od Was. Nie moglibyśmy pozwolić na to, by dalej postępująca choroba zmusiła nas do tego kroku za miesiąc nie pozwalając nam wtedy nawet na zwrot przeznaczonych przez Was wpłat. To są takie chwile kiedy mocną kreską należy oddzielić sentyment od rozumu.
Wśród komentarzy zasmuconych sympatyków lokalu można znaleźć wpis mamy Zdrójkowskiego, pani Edyty.
Jest mi bardzo przykro!!!! Bardzo mocno trzymałam za Was kciuki!!! Walczyliście do końca i nie oddaliście tej walki walkowerem!!! Za to wielki szacunek. Mam nadzieje, że jak to wszystko wróci do normy, to wystartujecie w nowym miejscu, z nowymi siłami, bo wierzę, że ludzie pójdą za Wami, bo tworzyliście niesamowicie pozytywne i klimatyczne miejsce na mapie Warszawy - napisała.
Rekin zaatakował młodego surfera! Wideo znalazło się w sieci >>
My również liczymy, że gdy tylko będzie taka możliwość, to Adam Zdrójkowski zaskoczy swoim nowym pomysłem.