Reklama
placeholder
News

Blanka Lipińska oburzona zachowaniem pracownika lotniska. 'Tak się normalni ludzie nie zachowują'

Blanka Lipińska oburzona zachowaniem pracownika lotniska. 'Tak się normalni ludzie nie zachowują'

fot. Instagram.com/blanka_lipinska

Reklama
Reklama
placeholder

Blanka Lipińska jest oburzona zachowaniem pracownika lotniska. Celebrytka opowiedziała o przykrym incydencie. 

Blanka Lipińska pokazała sypialnię. Internauci porównują ją do grobowca >> 

Autorka 365 Dni niedawno wróciła z rodzinnych wakacji. Jeszcze z lotniska w Warszawie, gwiazda nagrała wideo, na którym opisała sytuację, która bardzo ją rozczarowała.

36-latka jest niezadowolona z organizacji lotniska oraz sposobu w jaki ona i jej bliscy zostali potraktowani przez jednego z pracowników, którego opisała jako „chudego, niskiego pana”.

Blanka Lipińska zawiedziona zachowaniem pracownika lotniska

(…) Postanowiłam na gorąco nagrać tę „storkę”, dopóki nie opadną mi emocje oraz lekki zawód Służbą Graniczną. A mianowicie, dawno nie spotkałam się z takim ch*****em, jakie dzisiaj dotknęło mnie i moją rodzinę z dwójką dzieci na lotnisku. A mianowicie, Służba Graniczna, po pierwsze, sorry, słuchajcie, ale oznakowanie tutaj i informacja są żadne. Służba Graniczna też jest w pracy, to jest służba oczywiście, ja kumam. Ale odzywanie się w ten sposób do ludzi, kiedy jesteś w pracy do kobiet, pokrzykiwanie na nie... Chudy, niski panie, który miałeś taki problem i tak darłeś japę (…), chyba naprawdę w domu masz duży problem, albo generalnie masz jakieś deficyty miłości, bo tak się normalni ludzie nie zachowują. Ja jestem oburzona i bardzo jest mi przykro, że to dotknęło moich bratanków – relacjonowała zdenerwowana Blanka Lipińska.

Koniec 365 Dni. Blanka Lipińska kończy serię, zapowiada nowy erotyk >> 

Zawsze wydawało mi się, że słowo „służba” łączy się z jakimś powołaniem. Może niektórzy się po prostu do tego nie nadają. Mam taki apel, ponieważ wiem, że tutaj panie ze Służby Granicznej mnie oglądają, nie wiem, może wiecie, który to pan, powiedzcie mu, żeby się trochę opanował albo poczytał o podstawowych zasadach kultury, bo gdybym nie była tak zmęczona tą podrożą… - powiedziała dalej.

A pan generalnie uciekł w podskokach, kiedy chcieliśmy od niego jakichkolwiek informacji, bo nagle zostaliśmy wypchnięci z połowy kolejki i nie wiedzieliśmy, gdzie mamy iść, co mamy zrobić. A na pytanie pan po prostu rozdarł na nas gębę, bo inaczej się tego nie da po prostu powiedzieć. Jest mi przykro i jestem zawiedziona (…) – zakończyła autorka erotyków.

 

 

 

 

Reklama
placeholder
Zobacz też
2024 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama