fot. YouTube: Bad Boy Entertainment / fragment teledysku Tell Me
W sprawie afery wokół Seana ''Diddy'ego'' Combsa zaczynają pojawiać się coraz bardziej niepokojące informacje. Prawniczka związana ze śledztwem na początku października 2024 roku przekazała zagranicznym mediom, że dowiedziała się o istnieniu sekstaśm, na których Diddy podobno występuje wraz z celebrytami. Istnienie tych taśm zdążyli już potwierdzić funkcjonariusze Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Do tej pory nie wiadomo jednak, kto dokładnie na nich występuje. Co na ich temat powiedziała prawniczka oraz inne osoby powiązane ze sprawą?
Przypominamy, że Diddy trafił do aresztu na początku września 2024 roku. Prokuratura w Nowym Jorku ustaliła, że znany raper oraz producent muzyczny miał stworzyć "przedsiębiorstwo przestępcze, którego członkowie i wspólnicy zajmowali się handlem ludźmi w celach seksualnych, pracą przymusową, porwaniami, podpaleniami, przekupstwem i utrudnianiem prac wymiaru sprawiedliwości". Ponadto na terenie posiadłości Diddy'ego znaleziono aż 1000 butelek oliwki dla dzieci, która miała być używana jako lubrykant podczas wielogodzinnych orgii na tak zwanych ''Białych Imprezach''. Podobno były to spotkania o charakterze seksualnym, w których miały brać udział między innymi osoby transportowane. W mediach społecznościowych nie brakuje wielu teorii odnośnie tego, że na imprezach Diddy'ego można było spotkać znane gwiazdy takie jak Beyonce, Jay-Z, Usher, Justin Bieber, Jennifer Lopez czy Leonardo DiCaprio. To właśnie podczas tych spotkań prawdopodobnie zostały nagrane wspomniane sekstaśmy.
Diddy - teorie spiskowe w sprawie afery dawnego Puff Daddy'ego >>
Szczegóły na temat sekstaśm Diddy'ego
Ariel Mitchell-Kidd jeszcze do niedawna reprezentowała modelkę Adrię English. Jest ona jedną z osób, która pozwała Diddy'ego. Jej współpraca z Mitchell-Kidd zakończyła się ze względu na "różnice nie do pogodzenia". Była prawniczka oskarżycielki w piątek 4 października wyznała w wywiadzie w programie NewsNation, że miały skontaktować się z nią pewne osoby, które podobno były w posiadaniu czterech różnych sekstaśm z udziałem celebrytów:
Osoby, które skontaktowały się ze mną, twierdziły, że mają trzy różne taśmy z trzema różnymi celebrytami, w tym z Diddym oraz czwartą, z pewną znaną osobą, tym razem bez rapera. Ta osoba miała zostać nagrana w kompromitującej sytuacji z kimś innym.
Wywiad miał miejsce przed tym, jak funkcjonariusze Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdzili istnienie sekstaśm. Prawniczka stwierdziła wtedy:
Nie mogę potwierdzić, czy nagrania istnieją, czy nie. Pewne osoby już na samym początku powiedziały mi, że "są właścicielami skarbnicy filmów", więc muszę wierzyć, że jest wielu celebrytów, którzy wiedzą, co zrobili.
Miał 6 lat, gdy uczestniczył w imprezie u Diddy'ego. Opowiedział, co tam widział >>
W sprawie sekstaśm wypowiedział się też jeden z urzędników, który brał udział w przeszukiwaniach posiadłości Diddy'ego. W rozmowie z portalem The Post przyznał:
Na nagraniach faktycznie są osoby z bardzo rozpoznawalnymi nazwiskami, ale nie mogę potwierdzić żadnej z ich tożsamości.
Ten sam portal skontaktował się też z anonimowym informatorem, który z kolei przekazał więcej szczegółów na temat jednej z ofiar. On również nie zdradził, o kogo dokładnie chodzi:
Wywołuje to naprawdę niepokojące i złe wspomnienia. Ta osoba była ofiarą wiele lat temu, a teraz przeżywa to po raz kolejny. Jeśli to nagranie wyjdzie na jaw, będzie się za nią ciągnęło przez całe życie. Zostanie w internecie na zawsze.
Diddy obecnie przebywa w więzieniu i czeka na proces. Jego termin nie jest obecnie znany.