fot. YouTube @diddy / Pexels
Pomimo przebywania za murami więzienia, Diddy nie rezygnuje z pomnażania swojego majątku. Choć znalazł się w trudnej sytuacji prawnej, wciąż potrafi zaskoczyć biznesową zaradnością. Jak donosi zagraniczny magazyn The US Sun, artysta uruchomił nową działalność, która przynosi mu ogromne zyski. Mowa o przedsięwzięciu, dzięki któremu jego konto regularnie zasila potężna suma.
Diddy miał uderzyć Cassie patelnią. Kolejne szokujące oskarżenia >>
Diddy ma czerpać zyski z wynajmu swojej własności
Choć Diddy znalazł się w centrum poważnych kontrowersji i od miesięcy przebywa w więzieniu, jego majątek zdaje się stale rozrastać. Jak wiadomo, raper i producent muzyczny skutecznie wykorzystuje każdą możliwą okazję, by zwiększyć swoje dochody. Odrzutowiec Diddy'ego, którego wartość szacuje się na zawrotne 60 milionów dolarów, od września 2024 roku ma funkcjonować jako luksusowy środek transportu dostępny na wynajem. Od momentu udostępnienia go na rynku, maszyna miała zostać wypożyczona aż 126 razy, pokonując ponad 150 tysięcy mil. Co istotne, samolot ma być użytkowany niemal co drugi dzień, co jasno pokazuje, jak dużym zainteresowaniem cieszy się wśród zamożnych klientów. Koszt jednego przelotu ma wynosić 32 597 dolarów, co oznacza, że w ciągu zaledwie kilku miesięcy Diddy mógł zarobić na tym przedsięwzięciu ponad 4 miliony dolarów. Oficjalnie ani artysta, ani jego przedstawiciele nie odnieśli się do tych doniesień, jednak wszystko wskazuje na to, że biznes działa sprawnie i przynosi ogromne zyski.
Przypomnijmy, że Sean "Diddy" Combs został aresztowany 16 września 2024 roku. Ciążą na nim poważne zarzuty, w tym handel ludźmi, porwania, przymusowa praca, przekupstwo i utrudnianie śledztwa. Akt oskarżenia liczy 14 stron, a wśród poszkodowanych jest 25 nieletnich. Prokuratura ujawniła, że Diddy miał kierować przestępczą organizacją i organizować tzw. „Białe Imprezy” o charakterze se**ualnym, na które mieli być zapraszani celebryci. Proces przeciwko Diddy’emu rozpoczął się 5 maja 2025 roku.
Córki Diddy’ego nie wytrzymały. Podczas rozprawy opuściły salę sądową >>
