Reklama
placeholder
News

Filip Chajzer zapewnia, że jego fundacja nie oszukała matki chorego chłopca. Tak skomentował aferę

Filip Chajzer zapewnia, że jego fundacja nie oszukała matki chorego chłopca. Tak skomentował aferę

fot. Instagram: @filip_chajzer

Reklama
Reklama
placeholder

Fundacja Filipa Chajzera Taka Akcja niedawno została oskarżona przez matkę chorego Oskara o to, że nie wypłaciła jej setek tysięcy złotych ze zbiórki. Dziennikarz odpowiedział na zarzuty. 

Filip Chajzer przeżywa trudne chwile. W maju 2024 roku na dziennikarza wylał się spory hejt. Internauci uwierzyli w słowa matki, która przekazała, że jego fundacja rzekomo przestała wpłacać pieniądze na lek dla jej syna. Sprawą zainteresował się między innymi portal Goniec, który ustalił, że zarzuty miał usłyszeć sam dyrektor fundacji. Krzysztof Ś. został oskarżony o przywłaszczenie 700 tysięcy złotych.

Dagmara Kaźmierska skomentowała aferę o gnębienie swoich pracownic >>

Filip Chajzer komentuje aferę wokół swojej fundacji

Filip Chajzer niedawno udzielił wywiadu dla Pudelka, w którym wyznał, że przez rzekome oszustwo swojej fundacji w ostatnim czasie wielokrotnie został nazwany ''złodziejem'', a nawet ''mordercą''. Dziennikarz zapewnił, że oskarżenia matki Oskara nie mają nic wspólnego z prawdą, gdyż tak naprawdę to ona okradła jego fundację z pieniędzy. Przekazał też, że chłopiec - mimo wcześniejszych zapewnień jego matki - nie jest śmiertelnie chory:

Szczerze, to jestem przeorany. Przeorany tysiącami wiadomości, w których ludzie piszą o mnie per "złodzieju" i "morderco", że zaraz będę odpowiedzialny za śmierć dziecka, któremu, tak jak podejrzewałem - śmierć nie grozi, a dodatkowo mam zapłacić za bezsensowne leczenie pieniędzmi, z których moja fundacja została okradziona. 

Filip Chajzer dodał, że ''skala absurdu'' tej sytuacji przerosła go do tego stopnia, że postanowił na jakiś czas wyjechać z Polski:

Skala absurdu, w którym się znalazłem wynikająca tylko i wyłącznie z dobrych chęci i potrzeby niesienia pomocy już mnie przerosła. Wyjechałem z Polski i wrócę, jak będę chciał. Aktualnie kończę z pomocą komukolwiek poza sobą. Uważam, że życie powinno być fajne. Po prostu fajne. Zostało mi jakieś 40-50 lat życia. I dużo, i mało, ale jestem na etapie, w którym wbijam w ch*j złe emocje. Za dużo stresu, a stres skraca życie. 

Bieg Rossmanna wywołał burze w sieci. Uczestnicy oszukiwali? >>

Dziennikarz zapewnił też, że sprawa została już zgłoszona do prokuratury:

Kiedy wykryłem sprawę, niezwłocznie zgłosiłem ją do prokuratury. Zarówno w temacie zniknięcia pieniędzy z konta fundacji, jak i podejrzenia fraudu pani Moniki K. Jestem do pełnej dyspozycji prokuratury oraz policji.  

Filip Chajzer 29 maja dodał też wpis na swoim profilu na Instagramie, w którym zapewnił, że po usłyszeniu tak wielu przykrych słów czuje się już dużo lepiej:

I’m Still Standing jak śpiewał genialny Elton John. Jeszcze kilka dni temu czułem się jak zbity pies. Dziś jednak jestem wdzięczny losowi - koniec kompromisów i zgadzania się na wieczne plucie w ryj.

 Filip Chajzer wspomniał też, że pracę prokuratury i policji ''ocenia wzorowo''.

Reklama
placeholder
Zobacz też
2024 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama