IShowSpeed znany jest z kontrowersyjnych działań i transmisji w sieci. Niejednokrotnie udowadniał, że nie boi się wyzwań i podejmuje się najrozmaitszych aktywności. Podczas ostatniego streamu w sieci, youtuber wyzwał na pojedynek… Ewę Swobodę. Na odpowiedź polskiej sprinterki nie trzeba było długo czekać.
Nie tylko Ola Mirosław i Klaudia Zwolińska - aż 80 żołnierzy w polskiej kadrze na Igrzyskach >>
Ewa Swoboda kontra IShowSpeed. Czy dojdzie do starcia?
Fani Speeda podczas transmisji zasugerowali, że powinien on zmierzyć się z polską lekkoatletką, która niedawno startowała w biegu na 100 metrów w Igrzyskach Olimpijskich. Youtuber po obejrzeniu nagrania z Ewą Swobodą, doszedł do wniosku, że nikt nie jest równie szybki jak on, więc nawet Polka nie pokona go w pojedynku biegowym. Co więcej, kolejnym argumentem streamera był jego pseudonim bezpośrednio nawiązujący do prędkości:
Nigdy w moim życiu nie było momentu, żebym został prześcignięty. Właśnie dlatego, kiedy byłem mały, ludzie nazwali mnie „Speed".
Ewa Swoboda o całej sprawie dowiedziała się od rodziców. Sprinterka zadzwoniła do nich, aby pochwalić się nowym tatuażem, a w odpowiedzi usłyszała:
Boże, Ewa! Czy ty to widziałaś, że wyzwał cię jakiś youtuber na pojedynek?
Polka nie przestraszyła się wyzwania, jakie rzucił jej Speed i szybko odpowiedziała influencerowi. Zachęciła go nawet do zmierzenia się w kolejnym konkursie tego roku, który odbędzie się już 24 sierpnia na Stadionie Śląskim. Nie mniej jednak szanse na przyjazd Amerykanina są nikłe, ponieważ niedawno odwiedził on 2-krotnie Polskę, ale skoro wyzwał polską sprinterkę na pojedynek to chyba przewidywał, że może do starcia dojść. Czekamy zatem na konkrety IShowSpeed.
Jak myślicie, dojdzie do pojedynku pomiędzy Ewą a IShowSpeed?
IShowSpeed przeskoczył dwa rozpędzone auta. Niebezpieczny challenge pokazał na streamie >>