fot. instagram.com/jakubrzezniczak25/
Jakub Rzeźniczak niebawem po raz kolejny zostanie ojcem. Na świat przyjdzie córka jego i jego obecnej żony, Pauliny Rzeźniczak. Para wzięła ślub w listopadzie 2022 roku. Piłkarz ma już starszą córkę, 6-letnią Inez, która jest owocem jego romansu z Eweliną Taraszkiewicz. Przypomnijmy, że celebryta miał również syna Oliwiera ze związku z Magdaleną Stępień. Niestety chłopiec zmarł z powodu guza wątroby, gdy miał rok.
Lexy Chaplin o trudnym rozstaniu z Marcinem Dubielem. 'Nie mogłam się pozbierać' >>
Jakub Rzeźniczak nie chce utrzymywać kontaktu z córką
Zarówno Jakub Rzeźniczak, jak i jego żona, są aktywni w mediach społecznościowych i chętnie dzielą się kadrami z czasu oczekiwania na nowego członka rodziny. Jakiś czas temu udzielili pierwszego wspólnego wywiadu telewizyjnego w jednym z programów śniadaniowych. Piłkarz, został zapytany o relację ze starszą córką zaskoczył wyznaniem.
Nie mam kontaktu z córką i to jest moja decyzja. Nie chcę się powtarzać i nie chcę do tego wracać. Po prostu nie czuję żadnej więzi po tym wszystkim, co się wydarzyło, co się stało. Chcę być szczery, nie chcę mydlić oczu. Były próby zbudowania więzi, ale się nie udały. Próbowanie co chwilę jest złe dla Inez, a tak jest jasna sytuacja.
Na koniec dolał oliwy do ognia dodając, że nie chciałby, żeby jego starsza córka poznała swoją siostrę, kiedy się urodzi. Ewelina Taraszkiewicz zabrała głos i zamieściła na swoim Instagramie list otwarty, który wystosowała do Jakuba Rzeźniczaka w jej imieniu Kinga Szostko.
Jego treść znajdziecie poniżej:
Szanowny Panie Jakubie,
Poproszona o pomoc przez zrozpaczoną matkę p. Ewelinę Taraszkiewicz postanowiłam skierować do Pana niniejszy list w obronie dobra, godności oraz poszanowania prawa do prywatności Pańskiej córki Inez. To, co wybrzmiewa w przestrzeni publicznej, czyli Pańskie słowa na temat braku więzi z małoletnią, czy też zakazie kontaktów z Pańskim kolejnym dzieckiem, które za chwilę się urodzi to wysoce szkodliwe i traumatyczne treści, na które nie może być przyzwolenia społecznego, dziennikarskiego i jakiegokolwiek innego, gdyż godzą one w dobro dziecka. Dziecka sześcioletniego, które w przyszłym roku rozpocznie edukację szkolną, dziecka osoby publicznej, dziecka stygmatyzowanego "niekochaniem" i odrzuceniem przez jednego z rodziców.
To, że nie zbudował Pan więzi z dzieckiem i że dziecko to nie będzie miało żadnej przestrzeni w Pańskim aktualnym życiu powinno być tylko i wyłącznie Pana prywatną sprawą a telewizja śniadaniowa czy tabloidy nie powinny w tę kwestię ingerować, bo trauma którą zadajecie Państwo małoletniej – będzie traumą, którą ta dziewczynka będzie nosić i w głowie i w sercu przez całe swoje życie. Mój ojciec też mnie nie kochał, mój ojciec też nie chciał utrzymywać ze mną kontaktów, ale wiedzieliśmy o tym tylko ja i on – gdyby sytuacja była omawiana w wyżej wspomnianych telewizjach śniadaniowych czy portalach plotkarskich z pewnością nie uniosłabym tego psychicznie. Pana córka też tego nie uniesie.
Od lat pomagam dzieciom takim jak Pańska córka – odrzuconym, niekochanym, niechcianym, obojętnym swoim rodzicom, natomiast nie spotkałam się do tej pory w swojej karierze zawodowej z próbą niszczenia takiemu dziecku życia – a Pan publikując takie treści – dokładnie to robi. Apeluję do Pana, by zaprzestał Pan mówić publicznie o tym, jak nie chce i nie potrafi budować więzi z Inez. Niech będzie to tylko Pana prywatna sprawa. Nie proszę o to by pokochał Pan to dziecko, proszę by chronił Pan je przed następstwem swoich komunikatów publicznych, czyli hejtem, mową nienawiści czy traumą. (pisownia oryginalna)
Co o tym sądzicie?
Okuniewska wyjawiła kto jest jej partnerką. Pokazała wspólne zdjęcie >>