
fot. IMDb

Podczas koncertu w Nevadzie Katy Perry zaskoczyła publiczność nietypowym zachowaniem, które błyskawicznie rozgrzało internetowe fora i media społecznościowe. W pewnym momencie artystka przerwała występ i ku zaskoczeniu zgromadzonych, zwróciła się bezpośrednio do jednej z osób stojących pod sceną. Wokalistka oskarżyła fana o… wysyłanie wiadomości do jej partnera, Orlando Blooma.
Katy Perry zaliczyła wpadkę na scenie. Jest nagranie >>
Katy Perry skonfrontowała się z fanem na koncercie
Podczas koncertu, który odbył się 17 maja 2025 roku w ramach trasy Lifetimes w Nevadzie, Katy Perry zaskoczyła publiczność nietypowym przerywnikiem. W pewnym momencie muzyka ucichła, a wokalistka przykucnęła na scenie i skierowała wzrok w stronę jednego z widzów znajdujących się tuż przy barierkach. Zwracając się do niego po imieniu, w żartobliwym tonie zarzuciła mu wysyłanie prywatnych wiadomości do Orlando Blooma:
Wiem, dlaczego tu jesteś. Słuchaj, jeśli nadal piszesz wiadomości do mojego faceta... robisz to od miesięcy. Nie przyszedłeś słuchać, jak gram.
Początkowo publiczność nie była pewna, jak odebrać sytuację, jednak szybko stało się jasne, że to przemyślany element show. Reakcją zgromadzonych była salwa śmiechu, która rozbrzmiała, gdy Katy kontynuowała swój sceniczny monolog, kierując kolejne słowa do fana, którego nazwała Kyle’em. Z przymrużeniem oka dopowiedziała:
On cię nie chce, Kyle. Jestem jego żoną. Ja jestem jego, on jest mój… trzymaj się od niego z daleka.
Jak się potem okazało, cała scena była przemyślanym elementem show, stanowiącym wstęp do singla zatytułowanego I’m His, He’s Mine, który miał swoją premierę w 2024 roku.
Metallica ponownie zagra W POLSCE? Fani nie mają wątpliwości >>
Nagranie z koncertu możecie znaleźć poniżej.
