Kevin Fret nie żyje. Portorykański raper został zastrzelony podczas jazdy na motorze. Miał 24 lata.
Fret był znany jako pierwszy latynoamerykański raper, który otwarcie przyznał się do homoseksualizmu i wspierał ruch LGBT. Artysta był bardzo znany w rodzinnym Portoryko i to tam właśnie zginął.
Kevin Fret zginął podczas jazdy na motorze w mieście San Juan. Jak podaje tamtejsza policja był już 22. ofiarą strzelaniny w tamtych rejonach w 2019 (!) roku. Nie wiadomo ile strzałów oddał w kierunku rapera napastnik – w ciele Freta znaleziono osiem kul. Pociski trafiły w jego głowę i biodro, a artysta zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Nie ma słów, które mogłyby opisać nasze uczucia i cierpienie, że osoba z tak wieloma marzeniami musi odejść — napisał manager Kevina Freta.
Kevin Fret – kim był?
Kevin Fret urodził się 2 lutego 1994 roku. Za nieco ponad 2 tygodnie skończyłby 25 lat. Portorykańczyk związany był ze sceną trapu i otwarcie mówił o swojej orientacji seksualnej. Teledysk do jego przeboju Soy Asi obejrzano prawie 700 tysięcy razy.