Elżbieta II jest najdłużej panującą monarchinią w historii. Na brytyjskim tronie zasiada bowiem już od 67 lat! Od dłuższego czasu mówi się, że w przypadku, kiedy królowa przestanie sprawować rządy, to jej starszy wnuk – William – miałby być jej następcą. Media podają jednak, że książę Cambridge nie przyjmie korony.
Rozwód w rodzinie królewskiej? Wielka Brytania czeka na oświadczenie >>
Według oficjalnej linii sukcesji do brytyjskiego tronu, drugi w kolejności do korony jest syn królowej Elżbiety – książę Karol. Jeśli jednak z jakichś powodów przejęcie przez niego tronu będzie niemożliwe, kolejny w kolejce jest jego najstarszy syn William. Mówi się jednak, że książę zrzeknie się prawa do korony i nie zasiądzie na tronie.
Portale informują, że William nigdy nie marzył o zostaniu królem. Co więcej, już jako dziecko miał przekazać mamie – księżnej Dianie – że w przyszłości zrzeknie się prawa do korony.
Urodziny Kate Middleton bez Harry'ego i Meghan. Nie zaprosiła ich? >>
Jeśli przypuszczenia prasy okazałyby się prawdą, następny w kolejności do królewskiego tronu jest najstarszy syn księcia Williama i księżnej Kate – George, który jednak, z powodu zbyt młodego wieku, nie mógłby sprawować tak wymagającej funkcji. Oznacza to, że w rzeczywistości następcą królowej Elżbiety zostałby jej młodszy wnuk – książę Harry. Czy zasiądzie na tronie? Dowiemy się w swoim czasie.
Uważacie, że Harry byłby dobrym królem?