Lady Gaga promuje lek na migrenę, a ze strony fanów wylewa się fala negatywnych komentarzy. O co dokładnie chodzi?
Lady Gaga zatańczyła na TikToku, a fani jej nie poznali. ''Byłam pewna, że to Miley.'' >>
Lady Gaga - współprace promocyjne
Lady Gaga jest ikoną muzyki pop, rozwija się w przemyśle filmowym oraz zajmuje się promocją niektórych produktów. 37-latka wystąpiła w głównej roli filmu Dom Gucci, który trafił do kin w listopadzie 2021 roku. Wokalistka wcześniej wystąpiła także między innymi w filmie Narodziny gwiazdy. Na każdą premierę nowego tytułu ubierała ekstrawaganckie, lśniące stroje największych projektantów i zaskakiwała fryzurą.
Na początku 2022 roku Lady Gaga nagrała singiel o tytule Hold my Hand, który trafił do filmu Top Gun: Maverick. W maju tego samego roku do sieci trafił czarno-biały teledysk do utworu, w którym piosenkarka śpiewa na tle samolotów myśliwskich oraz samym pasie startowym.
Taylor Swift pozwała mężczyznę, który przedpremierowo sprzedał jej album. Zapadł wyrok sądowy >>
Lady Gaga - promuje lek na migrenę
13 czerwca Lady Gaga dodała na swój profil na Instagramie post, w którym promuje lek na migrenę. W obszernym wpisie Gaga przypomniała o informacjach dotyczących bezpieczeństwa oraz wyjaśniła skutki uboczne przyjmowania remedium. Wartość 8 tabletek reklamowanego produktu może wynieść nawet około ośmiu tysięcy złotych. Jednak nie sama cena przykuła uwagę internautów, a rodzaj współpracy, którą nawiązała piosenkarka. Fani twierdzą, że Lady Gaga nie musi podejmować takich "kroków", ponieważ jest wystarczająco zamożna, oraz są zmęczeni jej współpracami promocyjnymi, m.in. z markami kosmetycznymi.
Od dzieciństwa mam do czynienia z bólem migrenowym. Kiedy po raz pierwszy spróbowałam [nazwa leku], żałowałam, że nie znalazłam go wcześniej.
- napisała Lady Gaga w swoim poście na Instagramie.
Jaka jest reakcja fanów na promocyjny post Lady Gagi?
Oj, termin zapłaty czynszu nadchodzi...
Kochanie, nie potrzebujesz pieniędzy, aż tak bardzo
Kto to zatwierdził - to jest żenujące
Nie, po prostu nie. Co to do diabła jest???
Pamiętasz czasu "nienawidzenia pieniędzy"? To dopiero były dni.
