fot. YouTube: Liam Payne Official
Liam Payne zginął tragicznie 16 października 2024 roku. Zagraniczne media niedawno ustaliły szczegóły pogrzebu byłego członka One Direction.
Liam Payne zmarł w trakcie pobytu w jednym z hoteli w Buenos Aires w Argentynie, wypadając z trzeciego piętra. 31-latek został znaleziony na hotelowym tarasie, a jego sekcja zwłok wykazała, że zmarł z powodu licznych urazów oraz wewnętrznego i zewnętrznego krwawienia spowodowanego upadkiem. Wiadomo też, że w chwili upadku ''prawdopodobnie był nieprzytomny lub półprzytomny'', ponieważ nie przyjął ''postawy obronnej". Znane są też wyniki badań toksykologicznych, z których wynikło, że w chwili śmierci Payne był pod wpływem licznych substancji psychoaktywnych, w tym m.in. kokainy, benzodiazepiny oraz tak zwanej "różowej kokainy", czyli narkotyku, który zazwyczaj jest mieszanką metamfetaminy, ketaminy i MDMA. Śledztwo w sprawie śmierci muzyka wciąż trwa i jest traktowane jako ''nierozstrzygnięte''. Zagraniczne media niedawno dotarły do informacji o tym, jak ma wyglądać jego pogrzeb.
Burzliwe życie Liama Payne’a. Od X Factora do tragicznej śmierci >>
Tak ma wyglądać pogrzeb Liama Payne'a
Gazeta Clarin kilka dni po śmierci Liama Payne'a dowiedziała się, że jego pogrzeb odbędzie się najwcześniej na początku listopada 2024. Zagraniczne media niedługo potem dowiedziały się od rodziny muzyka, że ma być to ceremonia prywatna, w której wezmą udział wyłącznie jego najbliżsi. Dotychczas wiadomo też, że uroczystość ma odbyć się w Wolverhampton, czyli w rodzinnym mieście Liama Payne'a.
Nie wiadomo jeszcze, czy w dniu pogrzebu zostanie zorganizowany memoriał dla fanów.
[AKTUALIZACJA 04.11.2024 12:15]
Jak ustalił portal Mirror, pogrzeb Liama Payne'a prawdopodobnie odbędzie się w przyszłym tygodniu. Wiadomo też, że jego ciało ma trafić do Wielkiej Brytanii najpóźniej w poniedziałek 4 listopada 2024 roku. Argentyński dziennik La Nacion przekazał, że dopełniono już formalności:
Wszystkie dokumenty są już gotowe i ciało muzyka One Direction trafi do jego rodzinnego kraju w celu organizacji przyszłotygodniowego pogrzebu. Gdy Geoff Payne [ojciec Liama] dotarł do Argentyny, cały proces miał trwać od 4 do 5 dni, jednak, ze względu na okoliczności śmierci jego syna, trwało to dłużej, niż się pierwotnie spodziewano.
Tak wzywano pomoc dla Liama Payne'a. Jest zapis dramatycznej rozmowy >>
Przypomnijmy, że w poniedziałek 21 października gazeta Clarin przekazała, że ciało muzyka pozostanie w Argentynie od 10 do 15 dni i zostanie przekazane rodzinie dopiero, kiedy śledztwo w Buenos Aires dobiegnie końca. Dotychczas wiadomo, że prokuratura ma pewność, że w śmierć 31-latka nie są zamieszane osoby trzecie. Według doniesień mediów, urzędnicy obecnie poszukują dwóch pracownic seksualnych, które miały towarzyszyć Payne'owi w dniu jego śmierci. Śledczy próbują też ustalić, kto sprzedał muzykowi nielegalne substancje.
