
fot. YouTube @carolinederpienski / @LukaaaaYT

Luka wraz ze swoją mamą skradli uwagę podczas jednego z pokazów znanej marki kosmetycznej. Ich pełna ciepła i bliskości relacja, którą zaprezentowali na wybiegu, zachwyciła publiczność i internautów. Nie wszystkim jednak spodobał się ten widok. Caroline Derpienski postanowiła wyrazić swoje zdanie, publikując w sieci serię osobliwych komentarzy wymierzonych w ukochanego Andziaks. Jej wpisy wywołały ogromne poruszenie wśród obserwatorów, a sama influencerka szybko znalazła nowy obiekt swoich bezpośrednich uwag.
Andziaks i Luka ujawnili płeć dziecka. Tak wyglądało ich baby shower >>
Za co Caroline Derpienski skrytykowała Lukę?
Łukasz Trochonowicz, szerzej znany jako Luka i prywatnie mąż influencerki Andziaks, po raz kolejny znalazł się w centrum medialnego zamieszania. Wszystko za sprawą Caroline Derpienski, która najwyraźniej nie potrafi przejść obojętnie obok życia tej pary. Jeszcze niedawno głośno było o jej konflikcie z Anetą Glam, a teraz 24-letnia celebrytka postanowiła skierować swoją uwagę w stronę influencera.
Podczas pokazu znanej marki kosmetycznej Luka pojawił się na wybiegu w towarzystwie swojej mamy. Ich wspólny występ spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem i w sieci pojawiło się mnóstwo nagrań, na których widać, jak syn i matka z uśmiechem przechadzają się po wybiegu. Zwieńczeniem ich występu był symboliczny pocałunek w policzek, który miał podkreślić ciepłą więź łączącą rodzinę. Choć wielu internautów uznało ten gest za piękny i wzruszający, Caroline Derpienski postanowiła odnieść się do niego w charakterystycznym dla siebie stylu:
Z całym szacunkiem, ale całować mamę na wybiegu?
Luka nie pozostał jej dłużny i jasno dał do zrozumienia, że nie przejmuje się krytyką celebrytki:
Na szczęście Ty nie robisz takich kontrowersyjnych rzeczy. Szanuję.
Nie trzeba było długo czekać na reakcje fanów Andziaks i Luki. Wielu użytkowników zarzuciło Caroline, że atakuje bez powodu i doszukuje się kontrowersji tam, gdzie ich nie ma. Sama celebrytka nie pozostała jednak bierna wobec krytyki i w kolejnych wpisach zaczęła poruszać temat zarabiania pieniędzy na małych dzieciach, wyraźnie nawiązując do działalności Luki i Andziaks w Internecie. Afera szybko przeniosła się na kolejne platformy. Na swoim InstaStories Caroline skierowała słowa krytyki w stronę pary. Influencerka próbowała nadać swoim wpisom bardziej poważny ton, publikując posty informacyjne na temat zjawiska sharentingu, czyli pokazywania dzieci w mediach społecznościowych. Mimo tego nie zrezygnowała z krytyki i ponownie odniosła się do występu Luki z mamą, a na koniec podsumowała całą sprawę stwierdzeniem, że Łukasz zawdzięcza swoją rozpoznawalność wyłącznie popularności żony.
Choć Caroline Derpienski niewątpliwie osiągnęła swój cel i przyciągnęła uwagę, większość internautów stanęła murem za Luką i Andziaks. Wiele wskazuje na to, że publiczny gest syna i matki miał znacznie większy oddźwięk wśród odbiorców niż krytyczne słowa celebrytki.
Marcela Leszczak potwierdziła rozstanie z Miśkiem Koterskim. Będzie rozwód >>
