Fot. Instagram.com/madonna
Madonna miała koronawirusa. 61-letnia wokalistka jakiś czas temu wydała oświadczenie, w którym zdradziła jak teraz się czuje.
Piłkarz uznany za zmarłego jednak żyje. Gdzie przez lata był Hiannick Kamba? >>
Madonna miała koronawirusa
Jakiś czas temu Madonna poinformowała fanów, że „ma przeciwciała koronawirusa”. 8 maja 2020 roku wokalistka wydała oświadczenie, w którym potwierdziła, że była zakażona. 61-letnia Królowa Popu napisała na Instagramie, że zachorowała w Paryżu, w czasie kiedy grała koncerty w ramach trasy Madame X, która promowała jej album o tym samym tytule.
(…) W tej chwili nie jestem chora. Kiedy twój wynik testu na przeciwciała jest pozytywny, oznacza to, że MIAŁEŚ koronawirusa, tak jak ja. Zrobiłam badania, bo byłam chora pod koniec mojej trasy koncertowej w Paryżu ponad 7 tygodni temu, razem z wieloma innymi artystami, którzy ze mną występowali, ale wszyscy myśleliśmy, że mamy bardzo ostrą grypę. Dzięki Bogu, wszyscy jesteśmy teraz zdrowi i mamy się dobrze (…) – czytamy.
Madonna zdradziła również, że przekazała ponad milion dolarów na rzecz badań nad szczepionką na koronawirusa.
Salony fryzjerskie i kosmetyczne - data otwarcia. Rzecznik podaje realny termin >>
Przypomnijmy, że Madonna nie jest jedyną gwiazdą, która zmagała się z koronawirusem. Walczyli z nim m.in.: Pink, Tom Hanks i Rita Wilson, Idris Elba, Bartosz Bereszyński, Kristofer Hivju i książę Karol.