Fot. Instagram.com/maffashion_official
Syn Maffashion to „maszynka do zarabiania hajsu”? Blogerka odpowiedziała na negatywny komentarz.
Maffashion pokazała straszne komentarze hejtera. „Sprawa ruszyła” >>
We wrześniu 2020 roku Maffashion po raz pierwszy została mamą. Julia Kuczyńska przez długi czas oficjalnie nie potwierdzała informacji o tym, że spodziewa się dziecka. Teraz co jakiś czas pokazuje małego Bastiana na Instagramie i poleca na swoim profilu produkty dla mam i ich pociech.
Maffashion z synem reklamują produkty dla dzieci
Niedawno 33-letnia blogerka została ambasadorką marki, która oferuje akcesoria dla dzieci i niemowląt. Na profilu @maffashion_official pojawiło się jej kilka zdjęć z 4-miesięcznym synkiem. Post promował produkty firmy, z którą współpracuje Julia Kuczyńska.
Oprócz gratulacji i słów uznania, pod wpisem Maffashion pojawił się m.in. komentarz od internauty, który twierdzi, że partnerka Sebastiana Fabijańskiego wykorzystuje dziecko do zarabiania.
Jakie to jest słabe i smutne. Dziecko nie ma roku, a już jest maszynką do zarabiania hajsu – napisał.
Julia Kuczyńska odpowiedziała na krytyczny komentarz. Podkreśliła, że reklamuje markę jako mama. Dodała, że jest to jej pierwsza współpraca od czasu, kiedy nią została.
Nie jest. A mógłby być. Owszem jest tu na zdjęciach, ale reklamuję produkty jako mama. I będę je reklamowała, już niekoniecznie z Bastkiem na rękach. Szczerze? Od momentu poinformowania o ciąży, dziennie przychodziło do mnie nawet i kilkanaście ofert współpracy związanej z dzieckiem. Jak widzisz, od momentu urodzenia syna to jest jedyna reklama i współpraca (…). Wydaje mi się, że w tym temacie nie mogę konkurować z niektórymi mamami prowadzącymi Instagram – czytamy.
Maffashion chce mieć więcej dzieci. „Jeszcze się nie zniechęciłam” >>
Po stronie Maffashion stanęło wielu obserwatorów, jednak internauta, który ją skrytykował nie dawał za wygraną:
A czyją jesteś mamą? To funkcja, którą pełnisz WOBEC Bastka, i z której czerpiesz korzyści materialne jako JEGO opiekunka. A więc, siłą rzeczy, inkasujesz te pieniądze ze względu na niego, a nie na swoją osobę (…). Szkoda, że dziecko jest w ten sposób wykorzystywane od pierwszych miesięcy życia. (…) Czerpanie korzyści materialnych z dziecka jest moralnie wątpliwe – dodał internauta w kolejnych komentarzach.
Co o tym myślicie?