Michel Moran miał europejski nakaz aresztowania i trafił do więzienia przy przekraczaniu granicy z Polską. Wiedzieliście o tym?
Naya Rivera: były mąż aktorki zamieszkał z jej siostrą >>
Michel Moran jest restauratorem i mistrzem kuchni, który sympatię polskich widzów zdobył dzięki roli jurora w kulinarnych programach MasterChef i MasterChef Junior. Niedawno jeden z portali dotarł do wywiadu z 2017 roku, w którym 55-latek zdecydował się na wyznanie, które z pewnością zaskoczyło jego fanów.
Michel Moran trafił do aresztu
W rozmowie z Super Expressem, juror MasterChefa zdradził, że w przeszłości został aresztowany za niepłacenie alimentów.
To był 2003 rok. Moje drogi z ówczesną żoną się rozeszły. Niestety, mimo wyroku sądowego na widzenia z synem, mój kontakt z dzieckiem został mocno ograniczony, bo przebywałem za granicą. To było dla mnie bardzo bolesne. Syn był najważniejszy. By wywrzeć presję i zmusić byłą żonę, aby umożliwiła mi kontakt z synem, przestałem płacić alimenty. To była ostatnia deska ratunku. Byłem zdesperowany – mówił Michel Moran.
Restaurator dodał, że sprawa została skierowana do sądu, a jego była żona twierdziła, że nie wie co się z nim dzieje.
(...) Kiedy doszło do rozprawy, nie pojawiła się na niej. Zapadł jednak maksymalny wyrok - rok więzienia. Wszystko przez to, że ja także nie stawiałem się na rozprawy, bo o nich nie wiedziałem. Sąd, mając informację, że nieznane jest moje miejsce zamieszkania, wydał za mną europejski nakaz aresztowania. Gdybym wiedział o tych sprawach, to na pewno bym się na nich stawiał. (…) – cytuje słowa Morana portal Plejada.
Film o Quebonafide online za darmo! Gdzie oglądać Quebonafide: Romantic Psycho Film? >>
Słynny mistrz kuchni został zatrzymany podczas przekraczania granicy polsko-niemieckiej i trafił do aresztu. W trudnym czasie mógł liczyć na pomoc przyjaciół oraz obecnej żony Haliny.
Chcieliśmy, żeby jak najszybciej doszło do deportacji. W tamtych czasach na deportację czekało się od pół roku do roku. Ja po 2,5 miesiącach byłem już na terenie Francji. Tam kilka dni czekałem na rozprawę. Matki mojego syna nie było na niej. Walczyłem o dziecko i to było dla mnie najważniejsze. Po rozprawie od razu mnie zwolniono, wszystko zostało wyjaśnione – czytamy na stronie Super Expressu.
Kiedy Andrea, syn Michela Morana, miał 14 lat, zdecydował, że chce zamieszkać ze swoim ojcem i jego żoną w Polsce.
(…) Mamy fantastyczne relacje. Dziś wiem, że warto było to dla niego zrobić – mówił juror MasterChefa i MasterChefa Juniora.
