Reklama
Reklama
Luis Fonsi zgarnął miano króla imprez minionego lata, ale Iglesias przez wiele lat nie oddawał swojej korony. Moda na muzykę latynoską nie przemija – który z panów ma szansę na większą popularność latem 2018 roku?
Między panami jest tylko 3 lata różnicy – Enrique urodził się w 1975 roku, a Luis w 1978.
Iglesias pochodzi z Madrytu w Hiszpanii, a Fonsi z San Juan w Portoryko. W ich żyłach płynie gorąca krew! Może w żyłach Enrique nieco bardziej gorąca - jest przecież synem bożyszcza tłumów, legendarnego Julio Iglesiasa, który podbijał serca naszych mam i babć!
Enrique jest obecny na światowych scenach od 1995 roku. Wydał wówczas swój debiutancki album, który został bardzo dobrze przyjęty przez fanów i zapewnił artyście nagrodę Grammy. Luis swój pierwszy krążek „Comenzaré” wydał w 1998 roku.
Iglesias ma na swoim koncie 10 albumów studyjnych. Fonsi wygrywa w tej konkurencji – wydał aż 13 płyt!
Najpopularniejszym kawałkiem Enrique jest „Bailando”. Klip do tego numeru obejrzano aż 2,4 miliarda razy. Ten wynik nie może jednak się równać z „Despacito” Luisa, które pobiło rekord oglądalności na YouTubie z wynikiem 4,7 miliarda odsłon.
Wokaliści lubią zapraszać do kolaboracji piękne piosenkarki – Iglesias nagrał wspólny kawałek z Nicole Scherzinger, a Fonsi z Demi Lovato!
Którego latynoskiego artystę wolicie?
Reklama
Zobacz też