fot. wikimedia.commons
W miniony weekend Ryszard R. miał pojawić się na scenie podczas jednego z koncertów w ramach Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Jednak do jego występu ostatecznie nie doszło, a powodem nieobecności była kolizja drogowa w miejscowości Żmijewko. 73-letni wokalista został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji, a następnie usłyszał zarzuty w związku z tym incydentem. Po kilku dniach ciszy medialnej Ryszard R. zdecydował się przerwać milczenie i zabrać głos. Wystosował oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do zaistniałej sytuacji.
Wiadomo dlaczego Ryszard R. nie dojechał do Opola.'Wypijmy za błędy ' >>
Ryszard R. zabrał głos w sprawie wypadku
W sobotę 14 czerwca 2025 roku w okolicach Brodnicy doszło do zdarzenia drogowego z udziałem Ryszarda R. Wstępne doniesienia, które trafiły do mediów, sugerowały, że przyczyną kolizji mogły być trudne warunki drogowe, a artystę miało „oślepić słońce”. Wokalista zderzył się z innym pojazdem i doznał lekkich obrażeń głowy, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, a nikt inny nie odniósł obrażeń. Z późniejszych ustaleń wynika, że do kolizji miało dojść w momencie, gdy Ryszard R. próbował wyprzedzić inny pojazd, a jego samochód uderzył w bok drugiego auta, zmuszając jego kierowcę do nagłego zjazdu na pobocze. Po kolizji z drugim pojazdem, wokalista miał oddalić się z miejsca zdarzenia. Jak się jednak okazało, rzeczywisty przebieg wydarzeń wyglądał inaczej, niż początkowo zakładano. Według ustaleń portalu Fakt, Ryszard R. miał prowadzić samochód będąc pod wpływem alkoholu. Komenda Powiatowa Policji w Brodnicy przekazała, że funkcjonariusze zatrzymali Ryszarda R. w ciągu godziny od momentu zgłoszenia, a podczas badania wykryto, że wokalista miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Po przewiezieniu do komendy i wytrzeźwieniu artysta usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Prokurator poinformował, że Ryszard R. przyznał się do winy, jednak odmówił składania dodatkowych wyjaśnień. Równocześnie kilka godzin po tym, jak media ujawniły szczegóły sprawy, wokalista postanowił zabrać głos. W oficjalnym oświadczeniu przeprosił swoich fanów za zaistniałą sytuację, zapewniając, że wyciągnie z niej odpowiednie wnioski:
Drodzy fani, chciałem wszystkich was najmocniej przeprosić za zdarzenie z dnia 14 czerwca 2025 roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawiodłem wielu z was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność. Obiecuję, że sytuacja ta stanowić będzie dla mnie lekcję, z której wyciągnę odpowiednie wnioski.
Z kolei obrońca Ryszarda R. podkreślił, że nie można jednoznacznie ocenić poziomu alkoholu we krwi artysty bez specjalistycznej analizy. W celu ustalenia rzeczywistego stężenia alkoholu w organizmie, niezbędne będzie uzyskanie opinii biegłego. Obrona wskazuje również na obecność licznych wątpliwości w sprawie, których rozstrzygnięcie wymaga wiedzy eksperckiej.
