
fot. YouTube @SKOLIMLatino / @33mata

Na wydanej w sierpniu 2025 roku EP-ce Maty zatytułowanej 2039: Złote Piaski znalazł się utwór KAMIKAZE, w którym młodego artystę wsparł Skolim. Piosenka szybko zdobyła popularność, gromadząc dotychczas ponad 9 milionów streamów na Spotify i stając się, zaraz po singlu Falochrony z Roxie, najbardziej rozpoznawalnym kawałkiem z najnowszego wydawnictwa rapera. W ostatnim czasie ich wspólny przebój jest powodem wielu rozmów. Temat utworu dwóch artystów poruszono również w rozmowie Damiana Glinki ze Skolimem dla portalu Pomponik. Zapytany o wspomnienia związane ze współpracą z Matą, nie wahał się wypowiedzieć wprost na temat ich relacji.
Skolim: koncerty we wrześniu 2025. Gdzie wystąpi? >>
Skolim i Mata nie zostaną przyjaciółmi?
Na pytanie Damiana Glinki o to, jak wspomina niedawną współpracę przy utworze KAMIKAZE z Młodym Matczakiem, Skolim początkowo skromnie odpowiedział:
Chyba fajnie.
Zaskoczony tak lakoniczną reakcją dziennikarz ponownie poruszył temat, co skłoniło artystę do szerszego wyjaśnienia sytuacji. Podkreślił, że między nim a Matą nie zawiązała się przyjaźń i że nie traktuje rapera jako swojego bliskiego znajomego. Zaznaczył, że wspólna praca nad utworem była przede wszystkim zawodowym doświadczeniem, pozwalającym połączyć dwa różne środowiska i muzyczne światy. To była współpraca oparta na kreatywności i wzajemnym szacunku, ale nie przerodziła się w osobistą więź. Swoją prywatną relację z Matą, Król Latino podsumował krótko słowami:
Ciężko mi się wypowiadać o takich obcych ziomach. On ma swój świat, ja mam swój.
Na koniec rozmowy artysta odpowiedział, czy zamierza pojawić się na przyszłorocznym koncercie Maty na PGE Narodowym. Skolim wyjaśnił, że prawdopodobnie w tym terminie będzie miał już inne zobowiązania.
