Na rapera Szymona Sobela spadła lawina krytyki po koncercie w Ostródzie, który odbył się 15 września. Fani są zdegustowani jego zachowaniem. Koncert, za który trzeba było zapłacić 80 złotych, trwał podobno zaledwie 20 minut. Fani przyjechali na wydarzenie z różnych miejsc Polski i nie kryli swojego oburzenia w sieci.
Chętnych na udział w koncercie nie brakowało. Nikt jednak nie spodziewał się, że występ nie będzie trwał nawet pół godziny. Jak można przeczytać w relacjach na Instagramie, raper nie porwał tłumu. Był wyraźnie znudzony, a po 45 minutach zszedł ze sceny.
Sobel wyrzucił fana ze sceny. Jest wideo, raper komentuje zdarzenie >>
Ponadto podobno artysta spóźnił się na występ 20 minut, a na prośbę, by zagrał swój najpopularniejszy utwór, czyli „Bandytę”, opowiedział, że "wk***rwia go, że każdy prosi o ten kawałek". Miał dodać, że go nie zagra, albo ewentualnie zagra, ale będzie to jego ostatni numer.
Zgromadzeni punktowali też, że większość występu „zrobiła” za niego sama publiczność, która skandowała jego piosenki. On sam powiedział zaledwie kilka słów. Następnie przez 15 minut artysta kazał opowiadać żarty osobom zebranym na widowni, po czym powiedział, że się na nich zawiódł, ponieważ miał słaby humor, którego mu nie poprawili. W trakcie żartów umiał też obrazić zebranych. Jak wynika z tweeta jednej z uczestniczek portalu, Sobel powiedział, że "nie gra dla kobiet i nie powinno ich tu być".
Doda sprzedaje swoje… ciało. O co chodzi? >>
To było 100 proc. mnie dzisiaj, jest mi przykro. Mówię to publicznie, bo nie jest mi wstyd za to. Mam wy***ane w te tiktoki, zaraz będzie, że „Sobel odpi***ala na koncertach”, bo k***a nie mam siły. Ludzie, to co dzieje się u mnie, dzieje się u mnie i nikt tego nie widzi. Chciałem przeprosić moich prawdziwych fanów. Ja naprawdę jestem dla was - powiedział Sobel przed zejściem ze sceny.
Na profilu DREJK na Facebooku możemy również przeczytać opinię na temat koncertu:
Rozumiem sytuację, w której artysta gra dzień w dzień jak Kubańczyk i w pewnym momencie jest już wykończony fizycznie i psychicznie więc potrzebuje chwili oddechu i musi odwołać koncert. Jest to całkowicie normalne i akceptowalne, ale w tym wypadku mamy sobla, który kilka godzin przed koncertem wrzucał filmiki ile to on ma energii, jak dobrze się bawi i jaki to ogień będzie na koncercie, po czym wszedł na chwilę na scenę, żeby było że przecież zagrał i na dodatek jeszcze ma pretensje do fanów jakby to ich winą była cała ta sytuacja.
To nie pierwszy raz, gdy Sobel został skrytykowany za swój występ. Podobne sytuacje miały już miejsce m.in. przy okazji koncertu w Krakowie, gdzie obraził publicznie swoja byłą dziewczynę.
[AKTUALIZACJA 20.09 11:30]
Management Sobla wydał oświadczenie w tej sprawie dla portalu CGM. Reprezentujący go Kuba Żądło napisał:
Na koncercie w Ostródzie zagrano 11 utworów z szesnastu, które wykonywane są na większości naszych wydarzeń. Czas trwania koncertu wyniósł ok. godziny, z czego ponad 40 minut grania. Niestety Szymon tego dnia nie był w najlepszej dyspozycji, ale nie chcieliśmy zawieść mieszkańców Ostródy drugi raz zmieniając datę. Niedługo po zejściu ze sceny Sobel wyszedł do oczekujących go fanów i spędził z nimi niecałe dwie godziny na rozmowach, rozdawaniu autografów, zdjęciach czy też śpiewaniu a capella. Wraz z Szymonem przepraszamy za zaistniałą sytuację.
@ewelczixv disappointed 😡 #sobel #pulapkamamotyle #ostroda #koncert #dc
♬ original sound - ewelczixv
@paulinnneczka 🙃🙃 #sobel #sobelkoncert #koncert #dlaciebie #foryou #foryoupage #foryou #ostroda #sobelbandyta
♬ dźwięk oryginalny - Paulina
