fot. Flickr.com / fot. Twitter.com/Sky Sports News
Tiger Woods miał poważny wypadek samochodowy. Legendarny golfista we wtorek 23 lutego rozbił swój samochód na granicy dwóch miast w Kalifornii. Na razie nie wiadomo w jaki sposób doszło do zdarzenia.
45-letni Tiger Woods został przetransportowany do szpitala – straż miała ogromne trudności z wydobyciem go z wraku auta. Sportowiec został wydobyty przez przednią szybę samochodu.
Diego Maradona został zamordowany?! Szokujące słowa pełnomocnika >>
Tiger Woods – wypadek, stan zdrowia
Agent zawodnika, Mark Steinberg, informuje, że stan Tigera Woodsa początkowo uznawany był za ciężki. W wypadku ucierpiały najbardziej jego nogi – obydwie są złamane, a stan jednej z nich został uznany za „tragiczny”. Podczas transportu do szpitala Woods był przytomny.
Pan Woods doznał znaczących urazów prawej kończyny dolnej i musieliśmy przeprowadzić natychmiastową operację. Otwarte złamania kości piszczelowej i strzałkowej stabilizowano za pomocą wprowadzenia pręta do kości piszczelowej. Pozostałe uszkodzenia kości stopy i stawu skokowego ustabilizowano kombinacją śrób i kołków. Uraz mięśnia i tkanki miękkiej nogi wymagał chirurgicznego uwolnienia powłoki mięśniowej w celu zmniejszenia ciśnienia spowodowanego obrzękiem - mówił Anish Mahajan, dyrektor medyczny i tymczasowy dyrektor generalny w Harbour-UCLA Medical Center.
Policja nie podejrzewa, żeby sportowiec był w chwili zdarzenia pod wpływem alkoholu. Obecność innych używek w jego organiźmie wykluczą lub potwierdzą badania krwi.
Rodzina nie będzie na razie podawać dalszych informacji o stanie zdrowia golfisty. Z pewnością czeka go długie leczenie i rehabilitacja.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy wypadek samochodowy Tigera Woodsa. W 2009 roku sportowiec rozbił swojego SUV-a pod własnym domem na Florydzie. Z kolei w 2017 roku prawie nieprzytomny i odurzony lekami, które zażył w zbyt dużej ilości, prowadził auto i został zatrzymany przez policję. Nie doszło wtedy na szczęście do tragedii, ale golfista został aresztowany.