Viki Gabor została napadnięta w Warszawie! Sprawcy rozpoznali piosenkarkę pod sklepem i chcieli od niej pieniędzy. Jej tata stanął w obronie córki i został pobity. Sprawcy zostali na szczęście zatrzymani, a Dariusz Gabor nie odniósł poważnych obrażeń.
Do zdarzenia doszło 11 września około godziny 22:30 na warszawskim Mokotowie. Viki Gabor razem ze swoimi rodzicami szła do jedenego ze sklepów przy ulicy Konduktorskiej. Według ustaleń Polskiej Agencji Prasowej do budynku wszedł tylko tata piosenkarki, a Viki z mamą czekały przed sklepem. Tuż obok stało kilku mężczyzn, którzy rozpoznali piosenkarkę.
Tomek Komenda - 5 kluczowych faktów. Jego historia poruszyła Polaków >>
Viki Gabor została napadnięta - sprawcy zostali zatrzymani
W grupie znajdowali się 17-letni Kamil T. oraz 18-letni Dominik P. Rozpoznając Viki zaczęli używać wobec niej wulgaryzmów oraz próbowali wymusić pieniądze. Młoda artystka i jej mama odeszły na bok, by nie prowokować agresorów. Gdy ze sklepu wyszedł ojciec 13-latki zwrócił uwagę mężczyznom za ich karygodne zachowanie, a oni zareagowali jeszcze większą agresją.
Dariusz Gabor został powalony na ziemię i był kopany. Pracownik ochrony szybko zareagował widząc zdarzenie. Od razu zawiadomił policję i pomógł zaatakowanemu mężczyźnie. W tym czasie Kamil T. i Dominik P. uciekli.
Policjanci przyjechali po kilku minutach na miejsce zdarzenia i od razu ustalili okoliczności zajścia oraz rysopisy podejrzanych. W tym samym czasie ojciec Viki Gabor otrzymał pomoc medyczną udzieloną przez ratowników. Na szczęście nie było potrzeby hospitalizowania mężczyzny.
Policja szybko znalazła sprawców.
Policjanci z warszawskiego Mokotowa zatrzymali dwóch podejrzanych o usiłowanie rozboju na 49-letnim mężczyźnie oraz jego córce. Obaj byli pod działaniem akoholu. Rozpoznani przez pokrzywdzonemu napastnicy trafili do policyjnych cel. Obaj usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego oraz jego rodziny - powiedział w piątek rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy.
AKTUALIZACJA 18.09.2020 12:48
Rodzina Viki Gabor wydała specjalne oświadczenie w sprawie napaści. Mama Wiktorii poprosiła o uszanowanie prywatności rodziny w tym niełatwym momencie. Podziękowała także policjantom za szybką i skuteczną interwencję.
Kochani, fakt jest taki, że zdarzenie z 11.09.2020 naprawdę miało miejsce. Jest to dla nas bardzo smutne, ze w czasach, w których żyjemy, nie możemy czuć się bezpieczni. Na całe szczęście mój mąż (tata Viki) czuje się dobrze, choć odniósł kilka poważnych obrażeń – dziękujemy za troskę. Z tego miejsca przede wszystkim chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim, którzy udzielili nam tego dnia pomocy: ochroniarzowi, który zareagował na tę sytuację, policji za szybką interwencję i uchwycenie sprawców (Komenda Rejonowa Policji Warszawa ll, ul. Malczewskiego 3/5/7), dziękujemy medykom i przechodniom, którzy nie przeszli obojętnie i udzielili wsparcia w schwytaniu sprawców (...) Mamy nadzieję, że sprawcy poniosą odpowiednią karę i że to będzie dla nich nauczka na całe życie. Bardzo prosimy o uszanowanie prywatności naszej rodziny i zaprzestanie kontaktowania się celem uzyskania komentarza - czytamy w oświadczeniu cytowanym przez portal onet.pl.
Harry Potter ZBANOWANY przez księgarnię. Nie będą sprzedawać książek J. K. Rowling >>
Młodym mężczyznom grozi 12 lat więzienia.
