Reklama
placeholder
News

Antek Królikowski: internautka zasugerowała Izabeli, że powinna wstydzić się partnera. Jest odpowiedź

Antek Królikowski: internautka zasugerowała Izabeli, że powinna wstydzić się partnera. Jest odpowiedź

fot. instargam.com/antek.krolikowski

Reklama
Reklama
placeholder

Antek Królikowski wciąż pozostaje w centrum uwagi mediów i widzów. Jego nowa partnerka natomiast raczej stroni od upubliczniania swojego życia, dlatego wielkim zaskoczeniem było wspólne selfie aktora i prawniczki sprzed kilku dni. Tajemnicza Izabela zasłynęła też bardzo wymowną relacją, która miała być komentarzem do problemów jej chłopaka z prawem.

Dziewczyna Królikowskiego wymownie komentuje jego zatrzymanie przez policję. 'Smacznej kawusi' >>

Antek Królikowski: partnerka Izabela

O Izabeli wiadomo, że jest prawniczką oraz sąsiadką aktora. Podpis pod ich wspólnym zdjęciem sugeruje, że poznali się w windzie. Nawet ten skrawek informacji wzbudził kontrowersje wśród internautów. W świetle całkiem świeżej afery związanej z publikacją prywatnych nagrań Joanny Opozdy z okresu ciąży, wielu obserwatorów zastanawiało się, czy para poznała się w momencie trudnych chwil mamy małego Vincenta. Internauci nie są zachwyceni postawą aktora.

U Królikowskiego seria zapłakanych zdjęć Opozdy w ciąży. Najpierw "to za wiele dla normalnego faceta", a za chwilę "konto zhakowane" >>

Jedna z internautek pokusiła się nawet o komentarz zaadresowany do nowej partnerki Królikowskiego. Na profilu Izabeli pojawiła się taka wypowiedź:

A pani to powinno być tak po ludzku wstyd za to co robi partner

Adresatka tej wypowiedzi nie pozostała dłużna i odpowiedziała, co oczywiście wywołało dalszą dyskusję. 

Pomijając kwestie moralności, wizerunku i zachowań obecnego partnera Izabeli, prawniczka dodała jeszcze komentarz wyrażający przekonanie, że jeszcze wszyscy będą Antka przepraszać za obecną, niezasłużoną falę hejtu oraz ujawniła:

„ktoś” te materiały miał, z pewnością…niestety nie możemy ujawnić dowodów powołanych w sprawie karnej, ale sprawca miał strasznego pecha, gdyż udało nam się namierzyć samochód, z którego się logował na zupełnie opustoszonym terenie, wiec doskonale wiemy, kim jest. Nie mamy jak bronić się teraz przed tym „sądem” opinii publicznej bazującym na totalnej niewiedzy i manipulacjach, ale o wyniku tej sprawy powiemy głośno i dobitnie. Jest to tylko kwestia czasu.

Jak sądzicie, uda się złapać tego „kogoś”?

 

Reklama
placeholder
Zobacz też
2024 4FUN sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama