Aktor Disneya nie żyje. Gwiazdor zmarł nagle 6 lipca 2019 roku. Jakie były przyczyny jego śmierci?
Halle Bailey zagra Małą Syrenkę w aktorskiej wersji bajki. Fani krytykują wybór Disneya >>
Cameron Boyce nie żyje
6 lipca 2019 roku, w wieku 20 lat, zmarł Cameron Boyce. O śmierci gwiazdy Disneya poinformowała jego rodzina za pośrednictwem rzecznika. Młody aktor zmarł we śnie na skutek ataku, który pojawił się z powodu schorzenia, na które aktor cierpiał od dłuższego czasu. Nie zdradzono jednak na co chorował Cameron Boyce.
Świat bez wątpienia stracił jedną z najjaśniejszych gwiazd, ale jego duch będzie żył dzięki dobroci i współczuciu wszystkich, którzy go znali i kochali. Jesteśmy całkowicie załamani i prosimy o uszanowanie naszej prywatność w tym niezwykle trudnym czasie. (…) – powiedział rzecznik rodziny Boyce’a tuż po śmierci aktora.
Jak podają portale, Cameron Boyce niedawno wyprowadził się z rodzinnego domu i zamieszkał z przyjaciółmi. Nie wiadomo czy tam właśnie zmarł.
Znany DJ zginął tragicznie dwa dni przed premierą nowej płyty. Co się stało? >>
Cameron Boyce – kim był?
Cameron Boyce urodził się w 1999 roku w Los Angeles. Był aktorem, tancerzem i modelem. Kiedy miał 7 lat rozpoczął swoją przygodę z modelingiem. Pracował dla firm Disney Store, Wilsons Leather i K-Mart. Poza tym był tancerzem breakdance’owej grupy X Mob.
W latach 2011–2015 Boyce grał Luke’a Rossa w serialu Disney Channel – Jessie. Występował też w innych produkcjach wytwórni – Powodzenia, Charlie!, Taniec Rządzi, Lustra, Eagle Eye i Duże Dzieci.
W 2008 roku Cameron Boyce pojawił się w teledysku do singla zespołu Panic! At The Disco - That Green Gentleman w roli małego Ryana Rossa. Wystąpił też w klipie Willow Smith – Whip My Hair.
W 2012 roku Cameron Boyce, razem z całą obsadą, otrzymał nagrodę Young Artist Award za występ w komedii familijnej Hania Humorek nie wyjeżdża na wakacje.
Jest nam bardzo przykro z powodu jego śmierci. :(
Znaliście role Camerona Boyce’a?