Internet zawrzał! Były gitarzysta Dawida Kwiatkowskiego, Przemek Świerk oskarżył artystę i jego menadżera o niewypłacanie wynagrodzenia w terminie. Twierdził również, że o pieniądze za występy musiał wielokrotnie się dopominać.
We wpisie, który już został usunięty, Przemek Świerk pisał:
Jak niektórzy wiedzą, z dniem 1 sierpnia 2018 roku pożegnałem się z zespołem Dawida Kwiatkowskiego ze względu na trwające od końca 2016 roku ciągłe problemy z wypłacaniem muzykom ich gaży za koncerty. W dniu mojej rezygnacji firma winna była mi kilkanaście tysięcy złotych.
Były gitarzysta oskarża ekipę Dawida Kwiatkowskiego
Dalej gitarzysta wymieniał konkretne osoby, z którymi próbował się kontaktować w sprawie zaległości. Zwrócił także uwagę, że zaległości były spłacane, ale z dużym opóźnieniem, a muzycy musieli się o nie upominać. Co więcej, pisał, że pieniądze, które miały być wypłacone artystom, zostały przeznaczone na… film o Dawidzie.
Okazało się, że pieniądze, o które stale musieliśmy się upominać, które zarobiłem latem ciężką pracą, często ryzykowaniem swojego życia, przeznaczone zostały na film dokumentalny, który powstaje o Dawidzie Kwiatkowskim. Wiem.. Sytuacja kryminalna.
P!NK w Polsce. Ile kosztują bilety i jak je kupić? >>
Przemek Świerk swój wpis już usunął, ale dodał kolejny, w którym dziękuje za wsparcie i apeluje do muzyków o tym, żeby dbali o swoje sprawy.
Mam nadzieję, że mój dzisiejszy wpis ruszy nas do działania i większego dbania o własne sprawy finansowe w muzycznej machinie. (…) Myślę, że opisana przeze mnie sprawa to dopiero początek.(…)
Świerka wsparł na Facebooku między innymi muzyk Piotr Pacak, prowadząc transmisję na żywo, w której doradza muzykom, jak dbać o swoje sprawy finansowe z perspektywy prawnej. Radzi: „Muzyku, artysto, umiesz liczyć, licz na siebie”.
Dawid Kwiatkowski i jego zespół nadal nie wypowiedzieli się w sprawie. Myślicie, że cała afera mu zaszkodzi?
