Sean "Diddy" Combs od 16 września 2024 roku przebywa w areszcie po zatrzymaniu w Nowym Jorku. Artysta został oskarżony o szereg poważnych przestępstw, w tym przemoc fizyczną, wykorzystywanie seksualne oraz handel ludźmi. W toku postępowania ujawniane są kolejne niekorzystne dla oskarżonego informacje, które znacząco pogarszają jego sytuację prawną. Adwokaci Diddy’ego nieustannie dążą do jego zwolnienia z aresztu. Jednak pomimo prób wpłacenia kaucji w wysokości 50 milionów dolarów, sąd uznał sprawę za zbyt poważną, aby rozważyć taką możliwość. Prawnicy Combsa w odpowiedzi złożyli apelację.
Miał 6 lat, gdy uczestniczył w imprezie u Diddy'ego. Opowiedział, co tam widział >>
Prawnicy Diddy’ego walczą o jego zwolnienie z aresztu
Jak podał portal TMZ, zespół prawników Diddy'ego nie ustaje w staraniach o zwolnienie swojego klienta z aresztu i złożył apelację od decyzji sądu. Prawnicy argumentują, że w przypadku ich klienta nie ma ryzyka ucieczki, a zaoferowana wysoka kaucja powinna być wystarczającym zabezpieczeniem przed możliwością unikania wymiaru sprawiedliwości lub wpływania na świadków. Podkreślają również, że oskarżony jest w pełni gotów stawić się na proces oraz współpracować z organami ścigania, co ich zdaniem powinno zostać uwzględnione przez sąd.
Czy sąd uzna te argumenty za wystarczająco mocne, aby zwolnić z aresztu osobę podejrzaną m.in. o handel ludźmi?
Matka Diddy'ego po raz pierwszy zabrała głos w sprawie oskarżeń jej syna >>